Theresa May rozmawiała z Macronem

Brytyjska premier Theresa May serdecznie pogratulowała Emmanuelowi Macronowi zwycięstwa w II turze wyborów prezydenckich we Francji - poinformowały służby prasowe na Downing Street. Politycy rozmawiali m.in. o wyjściu W. Brytanii z Unii Europejskiej.

"Pani Premier zapewniła swego rozmówcę, że Zjednoczone Królestwo życzy sobie zachowania silnych partnerskich więzi z UE po opuszczeniu wspólnoty" - zaznaczył rzecznik brytyjskiego rządu. Szczególnie ważne z punktu widzenia Londynu jest "wyjątkowe w swym charakterze partnerstwo francusko-brytyjskie, które gwarantuje silne i solidne podstawy dla współpracy w przyszłości, jeszcze przed zakończeniem negocjacji z Brukselą".

Gratulacje niezależnemu politykowi centrowemu Emmanuelowi Macronowi, który zdobył w niedzielę 66,06 proc. głosów w II turze wyborów prezydenckich we Francji złożyli też minister spraw zagranicznych Boris Johnson, który nazwał zwycięstwo Macrona "oszałamiającym sukcesem" i wyraził nadzieję, iż "oba kraje będą nadal rozwijać partnerską współpracę", lider Partii Pracy Jeremy Corbyn, który napisał na Twitterze, że "cieszy się z tego, iż Francuzi odrzucili politykę nienawiści Marine Le Pen", pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon i mer Londynu Sadiq Khan.

Jedynie b. lider partii UKIP, jeden z promotorów Brexitu, Nigel Farage nie krył rozczarowania wygraną Macrona.

"Jedno wiele oszustwo, usankcjonowane w głosowaniu" - napisał na Twitterze. "Macron będzie marionetką w rękach Junckera.

Ze swej strony przewodniczący Komisji Europejskiej nie krył w depeszy gratulacyjnej przesłanej na ręce Macrona radości, że Francuzi wybrali "europejską przyszłość". Juncker wyraził nadzieję, że Macron będzie owocnie współpracować z instytucjami europejskimi w budowie Europy, która "chroni i broni swych obywateli".

Gratulacje nowo wybranemu prezydentowi Francji przesłali też szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani oraz przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.

"Macron, który przeciwstawił się atakom szefowej Frontu Narodowego na UE i globalizację, wychodzi z tego starcia jako słabszy, bo jeśli, coś pójdzie nie tak, łatwo będzie na niego zrzucać całą winę" - pisze w komentarzu agencja AFP.

Z drugiej strony agencja cytuje też wypowiedź eksperta z brukselskiego European Policy Centre, Robina Huguenota-Noela, który podkreśla, że Macron może ten trend obrócić na swą korzyść pokazując, że "członkostwo w Unii Europejskiej jest świetnym sposobem, aby radzić sobie z negatywnymi skutkami globalizacji i obrócić je na swą korzyść.

Jak wynika z danych opublikowanych w poniedziałek nad ranem przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji Rmannuel Macron zdobył 66,06 proc. głosów Jego rywalka Marine Le Pen zdobyła 33,94 proc. oddanych głosów. Frekwencja wyniosła 74,62 proc.

« 1 »