Zakaz umieszczania symboli związanych z wiarą w przestrzeni publicznej to nie upominanie się o świeckość państwa, lecz walka z religią.
Mieszkanka Lublina uznała, że dużego formatu zdjęcie Karola Wojtyły na froncie lubelskiego ratusza narusza świeckość urzędów publicznych i napisała w tej sprawie list do prezydenta miasta. W odpowiedzi sekretarz Rady Miejskiej odpisał jej, że wizerunek Papieża został tam umieszczony w związku z rocznicą jego śmieci, bo był honorowym obywatelem Lublina. Zwrócił też uwagę, że w ten sposób przypominają też innych honorowych obywateli tego miasta. Jednak wyjaśnienia nie przekonały mieszkanki, która twierdzi, że zawieszenie wizerunku przedstawiciela Kościoła na budynku urzędu, to niezgodne z prawem wchodzenie religii w sferę miasta.
Według mnie nie o prawo tu chodzi, lecz o niechęć do religii. W naszej przestrzeni publicznej znajduje się szereg symboli, zachowań czy zdjęć różnych osób, z którymi wiąże się określony katalog wartości. Z wieloma z nich się nie zgadzam, niektóre uważam za niemoralne, inne za bardzo szkodliwe. Mogę oczywiście wyrażać swoją opinię, wskazywać dlaczego dana rzecz nie powinna znajdować się w przestrzeni publicznej itd. i często tak robię. Jednak warto zwrócić uwagę na argumenty. Jeśli piszę, że pomniki komunistycznych oprawców powinny zniknąć z przestrzeni publicznej, to powołuję się na fakt, że nie należy oddawać honorów zbrodniarzom. Jak protestuję przeciwko banerom promującym akty homoseksualne, to podkreślam, że jest to niemoralne, sprzeczne z naturą i gorszy dzieci. Często moje argumenty mogę odnosić do przepisów prawa, które np. zakazuje promowania symboli komunistycznych czy pornografii i zastanawiać się, czy nie doszło do złamania jakiegoś przepisu.
Mieszkanka Lublina zaczyna od końca – powołuje się na przepis o świeckości państwa. Nie mówi jednak rzeczy podstawowej – dlaczego wizerunek Jana Pawła II jej przeszkadza, co jest takiego w tej postaci, że według niej nie powinna mieć prawa obecności w przestrzeni publicznej urzędu państwowego. Takiego uzasadnienia w proteście lublinianki i wielu innych antykatolicko nastawionych osób najczęściej nie ma. Powraca za to jak mantra stwierdzenie o świeckości państwa. Tyle, że nie ma w polskiej konstytucji ani słowa o świeckości państwa, wbrew nieprawdziwym twierdzeniom nie znajduje się w niej sformułowanie o tym, że Polska jest krajem świeckim, ani nawet neutralnym światopoglądowo. Jeśli ktoś nie wierzy, zachęcam do dokładnego przestudiowania jej tekstu. O tych problemach mówi art. 25 konstytucji, p. 2: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”.
Otóż w żaden sposób zapis ten nie oznacza, że w urzędach publicznych nie mogą znajdować się symbole religijne czy portrety osób reprezentujących określony system moralny, czy światopogląd. Jedynym ograniczeniem jest to, aby nie oznaczało to promowania postaw czy idei niezgodnych z prawem. Na szczęście, póki co, religia katolicka, jak i inne religie i związki wyznaniowe, nie jest prawnie zabroniona, więc absolutnie może występować w przestrzeni publicznej. Oczywiście komuś może się to nie podobać, tylko że argument prawny jest tu chybiony. Niech powie otwarcie, że nie akceptuje wiary i walczy z religią. Ma do tego prawo, bo jest wolność, tyle że w konstytucji i ustawach nie znajdzie poparcia.
Bogumił Łoziński Zastępca redaktora naczelnego i kierownik działu „Polska”. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, z Prymasem Polski kard. Józefem Glempem na czele, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”.
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego