Hierarchowie kościołów katolickiego i prawosławnego abp Edward Ozorowski i abp białostocko-gdański Jakub poświęcili w Wielką Sobotę w Białymstoku koszyczki z pokarmami na wielkanocny stół. W tym roku katolicy i prawosławni obchodzą Wielkanoc w tym samym czasie.
Co kilka lat, gdy obchody świąt Zmartwychwstania Pańskiego przypadają w obu kościołach w tym samym czasie, w Białymstoku odbywa się ekumeniczne święcenie pokarmów.
Licznie zgromadzeni na Rynku Kościuszki mieszkańcy miast przynieśli koszyczki ze świątecznymi wędlinami, pieczywem, jajkami. Koszyczki ustawiono na stołach nakrytych białymi obrusami i udekorowanymi kolorowymi pisankami i baziami. Poświęcono także trzy duże kosze z pokarmami dla podopiecznych organizacji charytatywnych: Caritas Archidiecezji Białostockiej, Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia Eleos oraz Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga.
Gospodarz spotkania prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski złożył świąteczne życzenia mieszkańcom. Podkreślił, że skoro na wspólne świecenie pokarmów przyszło tak wiele osób, to oznacza, że spotkanie jest wszystkim potrzebne. Mówił, że święcenie to "rzecz bardzo ważna", bo poświęconymi pokarmami będziemy się dzielić przy stole z najbliższymi.
Ustępujący metropolita białostocki abp Edward Ozorowski powiedział, że radość ze świąt wielkanocnych w tym roku jest "większa, zespolona", bo w tym samym czasie świętują katolicy i wierni obrządków wschodnich, a to "kumuluje serca wszystkich tych, którzy uwierzyli Jezusowi Chrystusowi". "Przez swoje zmartwychwstanie Jezus Chrystus otworzył dla wszystkich bramy nieba. Zaprosił nas, abyśmy tą drogą zdążali do tego celu" - dodał.
Abp Ozorowski życzył - zwłaszcza ubogim i cierpiącym, by gdy będą nieśli krzyż swojego życia i pytali, dlaczego, to żeby "przez łzy widzieli radość zmartwychwstania", bo to jest najważniejsze.
Ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub podkreślił, że w święta wielkanocne jesteśmy wezwani do "radowania się i weselenia". Wyjaśnił, że radowanie dotyczy sfery ducha, a weselenie - ciała, spożywania szczególnych pokarmów, których nie jedliśmy w poście. "To dlatego na święto Paschy Chrystusowej święcimy pokarmy i prosimy, żeby Bóg pomagał nam radować się i weselić w te dni (..) Cóż może być radośniejszego od nadziei zmartwychwstania" - dodał abp Jakub.