Przewodniczący PE: "Słowa Ojca Świętego są radami, których chcemy słuchać"

Oby zjednoczona Europa mogła nadal kroczyć swą drogą, naprawiając popełnione błędy, łagodząc istniejące niedostatki, przede wszystkim jednak mając zawsze na względzie interes obywateli. Takie życzenie wyraził w rozmowie z Radiem Watykańskim przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Będzie on jednym z uczestników spotkania Franciszka z przywódcami państw i rządów krajów członkowskich Unii Europejskiej w Watykanie 24 marca z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, które zapoczątkowały integrację naszego kontynentu.

Polityk włoski oznajmił, że dziś po południu będzie chciał zapewnić papieża, iż instytucje europejskie angażują się w umacnianie jedności Unii Europejskiej, ale także na rzecz jej przemiany i coraz większego zbliżania jej do obywateli. Jest jeszcze wiele do zrobienia a słowa, jakie Ojciec Święty skierował do europosłów w Strasburgu 25 listopada 2014, stanowią ważny wykład i wkład do tych działań. „Są radami, których chcemy słuchać, gdyż Europa ma podstawowe znaczenie dla obrony wolności, demokracji, pokoju, ale musi być też coraz bliższa obywatelom” – oświadczył Tajani.

Zaznaczył następnie, że nasz kontynent musi również stawiać czoła trzem palącym problemom: kryzysowi gospodarczemu i bezrobociu, walce z terroryzmem i kwestii imigracji. Każdy z tych tematów jest bardzo rozległy i ważny, np. brak pracy, zwłaszcza wśród młodzieży, to także poniżenie godności człowieka, terroryzm uderza w różne miasta europejskie a zagadnienia imigracji nie da się rozwiązać bez współpracy z krajami afrykańskimi, skąd pochodzi większość uchodźców.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego przyznał, że sprawy finansowe i gospodarcze przysłoniły na pewien czas sprawy wartości, które tak bardzo leżały na sercu ojcom założycielom zjednoczonej Europy: Konradowi Adenauerowi, Alcide De Gasperiemu i Robertowi Schumanowi. Nie znaczy to jednak, że dziś sprawa wartości jest mniej ważna niż dawniej – zapewnił polityk, dodając, że dziś nawet jeszcze bardziej potrzebujemy na nowo je odkryć. „Musimy podarować naszym dzieciom możliwość i chęć wierzenia w odmienną przyszłość” – podkreślił Tajani. Zwrócił uwagę, że „bez wartości i swej tożsamości Europa nie istnieje”.

„I jeśli chcemy coraz odważniej podejmować wielkie wyzwania naszych czasów, musimy wierzyć w naszą tożsamość, nawet jeśli jest ona zróżnicowana i różnie wyrażana. Mocni pod tym względem możemy być także bardziej otwarci na przyjęcie większej liczby ludzi” – stwierdził rozmówca rozgłośni papieskiej.

Przyznał ponadto, że wynik Brexitu i wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie było czymś pozytywnym dla Unii, obecnie jednak trzeba wykazać się pragmatyzmem i w rokowaniach z Brytyjczykami „bronić interesów obywateli europejskich”. Przyznał, że z pewnością nie będzie to to samo być w Unii lub poza nią, „zarazem jednak musimy pracować, aby przyszłe stosunki między nią a Zjednoczonym Królestwem układały się korzystnie”. Zwrócił uwagę, że Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską, ale nie Europę.

Tajani zaznaczył, że aby przeciwstawić się terroryzmowi międzynarodowemu, którego jednym z głównych celów stała się właśnie Europa, trzeba się jeszcze bardziej zjednoczyć, rozszerzać współpracę sił policyjnych, władz miejskich i służb specjalnych. Terroryzm nie uznaje granic, więc i działania antyterrorystyczne nie mogą mieć barier związanych z granicami - podkreślił polityk.

W tym kontekście poinformował, że Parlament Europejski wniósł także swój wkład do tych działań, zatwierdzając „ważne rozwiązanie prawne, jakim jest «Passenger Name Record»”. Dokument ten umożliwia poznawanie i oznaczanie osób podróżujących samolotami, a zatem dysponowanie wiadomościami o nich. To z kolei pozwala ustalić, czy dana osoba podróżuje nie w celach turystycznych, zawodowych czy ze względów rodzinnych, ale ma inne cele, które mogą być przestępcze – wyjaśnił Tajani.

Zapowiedział następnie, że 25 marca, gdy przypada 60. rocznica Traktatów Rzymskich, w stolicy Włoch nie będzie „zwykłych uroczystości retorycznych”, ale ma to być „chwila ożywienia”. Chodzi głównie o zbliżenie ludzi do instytucji, o zmniejszenie istniejącego jeszcze dystansu między Brukselą a obywatelami. Będą rozmowy z nimi tak, aby lepiej zrozumieli, nad czym pracuje i co robi Unia, udzielając konkretnych odpowiedzi na ich problemy, nie troszcząc się zbytnio o małe sprawy ani nie mówiąc zbyt ogólnikowo, próbując natomiast przede wszystkim rozwiązać problemy, czego nie są w stanie uczynić ani państwa członkowskie, ani regiony czy instytucje lokalne.

Na zakończenie przewodniczący Europarlamentu życzył zjednoczonej Europie, aby nadal kroczyła wytyczoną już drogą, „naprawiając popełnione błędy, łagodząc istniejące niedostatki, przede wszystkim jednak mając zawsze na względzie interes obywateli”. „Naszym obowiązkiem jest zawsze służenie ludziom” – zakończył swą rozmowę z Radiem Watykańskim A. Tajani.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..