Od 2000 roku na terenie Portugalii zamknięto 700 kościołów należących do wspólnot ewangelickich. Jak ujawniły władze Portugalskiej Unii Ewangelickiej (AEP), na początku bieżącego roku na terenie tego iberyjskiego kraju istniały 964 świątynie należące do Kościołów ewangelickich. - Wiele z modlących się tam wspólnot nie liczy sobie więcej niż 40 osób – ujawniła grupująca ewangelickie związki wyznaniowe AEP.
Według Antonia Calaima, prezesa AEP, znaczna część świątyń należących do wspólnot ewangelickich, która została zamknięta w ostatnich latach, to były małe obiekty obsługiwane przez grupy imigrantów z byłych portugalskich kolonii. - Po latach szybkiego rozwoju wspólnot ewangelickich w Portugalii, szczególnie w dekadzie lat 80. i 90. XX wieku, uwidoczniło się uszczuplanie liczebności naszych kościołów. Jednym z powodów tego zjawiska jest rosnąca w ostatnich latach liczba osób wyjeżdżających za pracą, szczególnie obywateli Brazylii. Tendencja ta nasiliła się szczególnie przed 2014 r. – powiedział Antonio Calaim.
Ewangelicy są drugą po katolikach grupą wyznaniową w Portugalii pod względem liczebności. Choć w rejestrach portugalskiej administracji wspólnota ta szacowana jest na 150 tys. osób, w praktykach religijnych bierze udział zaledwie 33 proc. wiernych. Największymi skupiskami portugalskich ewangelików są aglomeracje Lizbony i Porto, a także miasto Setubal.