W liście do unijnych przywódców premier Beata Szydło przedstawiła argumenty dotyczące kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa RE - powiedział PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Szefowa rządu tłumaczy w nim także, dlaczego rząd nie może poprzeć Donalda Tuska.
"Argumentów jest kilka. Przede wszystkim brak umiejętności poradzenia sobie przez pana Donalda Tuska z bieżącymi problemami Unii Europejskiej, to dotyczy kryzysu emigracyjnego, Brexitu. Ponadto jednym z kluczowych argumentów, aby przedstawić nowego kandydata, było to, że pan były premier, a teraz przewodniczący Rady Europejskiej zaangażował się w bieżący spór polityczny i zaczął politycznie wykorzystywać swoją międzynarodową funkcję, tym samym naruszając zasadę bezstronności i neutralności, która obowiązuje przy pełnieniu tego rodzaju funkcji" - tłumaczył Bochenek.
Podkreślił też, że Saryusz-Wolski jest kandydatem merytorycznym i kompetentnym, który od wielu lat jest związany z problematyką Unii Europejskiej, a także z procesem integracji Polski z UE. "To jest człowiek, który daje gwarancję na bezstronne, obiektywne, merytoryczne i kompetentne pełnienie tej funkcji i jest osobą, która na pewno rozumie potrzebę przeprowadzenia niezbędnych reform Unii Europejskiej, które przyczynią się do jej umocnienia" - dodał.
Rzecznik rządu zaznaczył też, że polski rząd nie chciałby, aby "którekolwiek z państw znalazło się w takiej sytuacji, w której jakiś ich obywatel jest wybierany wbrew rządowi danego państwa". "Wybór Donalda Tuska byłby wyborem bez precedensu i, delikatnie mówiąc, byłby niestandardowy. Myślę, że żadne państwo nie chciałoby znaleźć się w podobnej sytuacji" - dodał.
O liście premier Szydło do szefów rządów w UE w sprawie Saryusz-Wolskiego i Tuska poinformowała w środę stacja RMF FM. Dokument - według RMF FM - podzielony jest na trzy części: w pierwszej Szydło argumentuje, dlaczego Donald Tusk nie może być kandydatem polskiego rządu na szefa Rady Europejskiej, w drugiej - pozytywnie ocenia Saryusz-Wolskiego, w trzeciej - ocenia obecną sytuację w Unii Europejskiej, pisząc o głębokim kryzysie.
Na czwartek i piątek w Brukseli zaplanowany jest szczyt UE, na którym ma zapaść decyzja o wyborze szefa Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku. Na początku lutego Donald Tusk, który na ten urząd został wybrany latem 2014 r., zadeklarował chęć kontynuowania dotychczasowej pracy.
W sobotę resort spraw zagranicznych poinformował, że europoseł Jacek Saryusz-Wolski jest kandydatem polskiego rządu na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Tego samego dnia Saryusz-Wolski został, na wniosek Schetyny, wykluczony z PO. W poniedziałek europoseł poinformował, że wystąpił z Europejskiej Partii Ludowej, której był wiceszefem.