Znowu mamy dwie Polski. Jedna Polska modli się za wstawiennictwem świętego papieża Polaka, druga oklaskuje „Klątwę”.
Wysłuchaj też innych, nawet tępych i nieświadomych/ oni też mają swoją opowieść – głosi „Dezyderata”. Chętnie bym odniósł te słowa do tych, którzy stworzyli spektakl „Klątwa”. Ale nie mogę, bo to nie byłaby prawda. Wszak to nie jest opowieść prostaczków, której mimo wszystko warto wysłuchać. Bardziej pasują tutaj niektóre zdania z Biblii, jak na przykład: „oddani (…) podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe – pomysłowi” (Rz 1,29-30). Zastanawiam się, co czuje pani aktorka, która na scenie klęka przed figurą św. Jana Pawła II, by ssać doprawionego do figury członka. Porusza mnie zdolność do racjonalizowania głupoty i zła przez takich ludzi jak red. Żakowski, który stwierdził: „Zobaczyłem wielkie dzieło sztuki teatralnej, pokazujące odwieczny problem Polski i Kościoła w Polsce”. Albo wygibasy „Wyborczej”, na której łamach ktoś przekonuje, że „głównym celem spektaklu nie było obrażanie kogokolwiek, lecz zaprezentowanie poglądów niekatolickiej mniejszości Polaków”. Czyżby?! Dotykanie krzyżem własnego krocza i ssanie członka figurze świętego ukazuje poglądy niekatolickiej mniejszości oraz odwieczny problem Polski i Kościoła? Co w tej sytuacji może zrobić przyzwoity człowiek? Przyzwoity człowiek może nie reagować, wychodząc z założenia, że wobec prowokatorów najlepiej milczeć i nadstawić drugi policzek. Przyzwoity człowiek może podjąć pokutę i modlitwę w intencji wynagradzającej Bogu zniewagi ze strony bluźnierców. Przyzwoity człowiek może przyłączyć się do pisania i wysyłania protestów, szczególnie do tych, od których decyzji zależy finansowanie z publicznych pieniędzy tego rodzaju teatru i sztuk. Przyzwoity człowiek może też wesprzeć podanie sprawy do prokuratury, choć przy dość opłakanym stanie naszego sądownictwa szanse na mądry, uczciwy wyrok są ograniczone, ale zawsze jakieś są. Przyzwoity człowiek może wreszcie po prostu wyśmiać bluźnierczy bełkot, który chce uchodzić za głos w dyskusji o Polsce i Polakach. Nie umiem powiedzieć, czy któraś reakcja z wyżej wymienionych jest najbardziej godna polecenia. Opierają się na innych przesłankach i na trochę innej wrażliwości, ale wszystkie są reakcjami przyzwoitymi. W każdym razie znowu mamy dwie Polski. Jedna Polska modli się za wstawiennictwem świętego papieża Polaka, druga oklaskuje na stojąco „Klątwę”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Dariusz Kowalczyk