W filmie Damiena Chazelle’a realizacja marzeń staje się nadrzędnym celem życia bohaterów. Reszta się nie liczy.
Brawurowe, długie ujęcia na autostradzie Los Angeles, kiedy pasażerowie wychodzą z tkwiących w korku samochodów i tańczą w rytm piosenki „Another Day of Sun” rozpoczynają film „La La Land”. To radosne i żywiołowe otwarcie wydaje się zapowiadać, że „kolejny słoneczny dzień” przyniesie spełnienie ich marzeń w mieście, które jak światło ćmę przyciąga młodych ludzi marzących o sukcesie. W miarę rozwoju akcji zdajemy sobie sprawę, że w tej piosence pobrzmiewa nuta goryczy, bo marzenia dla wielu mogą okazać się tylko mrzonką.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.