Idąc w stronę światła

Biskup Piotr Libera, ordynariusz płocki otworzył ogólnopolskie sympozjum organizowane od ponad trzydziestu lat w płockim seminarium. Temat tegorocznego spotkania brzmi: „Idąc w stronę światła”. Wiara i nauka o nieśmiertelności.

– Zwykle nie rozmawiamy o tej rzeczywistości, tak, jakby nasze jej niezauważanie mogło sprawić, że odsuniemy od siebie osobistą z nią konfrontację – tłumaczy ks. Jarosław Kwiatkowski z płockiego seminarium.
W czasie XXXII Sympozjum Koła Naukowego WSD w Płocku teologowie, lekarze, publicyści dyskutują nad kwestią śmierci, przemijania i naszego dążenia do zmartwychwstania ciała. - Chcemy pochylić się nad tą trudną i spychaną na margines „aktywnego życia” rzeczywistością. Jako ludzie prowadzeni przez Zwycieżcę Śmierci, wiemy, że nasz bieg nie kończy się w nicości, że idziemy w stronę Światła – tłumaczy ks. J. Kwiatkowski.
Jako pierwszy swój wykład wygłosił ks. dr Grzegorz Strzelczyk z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego. W swoim wystąpieniu zatytułowanym „Wiara w zmartwychwstanie ciała – zapomniana prawda wiary?” wyjaśniał, dlaczego w chrześcijaństwie przesunęły się akcenty z wiary w zmartwychwstanie, na wiarę w nieśmiertelność duszy.
W pierwszych trzech wiekach chrześcijaństwa akcent był położony na zmartwychwstanie, bo chrześcijanie opierali swoją wiarę na świadectwie tych, którzy widzieli Chrystusa po zmartwychwstaniu. Dlaczego akcent się przesunął – pytał ks. Grzegorz Strzelczyk.

Wskazał kilka powodów. Po pierwsze stale akcentowana była opozycja między ciałem i duszą. Drugim czynnikiem były tendencje ascetyczne w ruchach monastycznych. Niektórzy chrześcijanie chcieli oddawać życie za Jezusa, a tymczasem nie mieli okazji do męczeństwa. Stąd mnisi ruszali na pustynię walczyć ze złym duchem w sobie.
Ks. Strzelczyk zwrócił również uwagę na fakt, że Kościół w czasie soborów nie zwracał uwagi na zmartwychwstanie. Koncentrował się na nieśmiertelności duszy. Zmartwychwstanie było poza granicą zdrowego rozsądku.
Od czasów oświecenia zaczęto dowodzić, że nie sposób dowieźć eksperymentalnie istnienia duszy. Reakcją Kościoła była apologetyczna obrona duszy i nieśmiertelności. To również – zdaniem księdza Strzelczyka – skutkowało położeniem większego nacisku na nieśmiertelność duszy zamiast na zmartwychwstanie ciała.
Zwrócił też uwagę, że w przeszłości dostęp do służby zdrowia, a nawet do higieny nie był oczywistością. Stąd powrót do ciała, które chorowało i generalnie „nie było niczym przyjemnym” – nie kojarzyło się dobrze.
Tożsamość chrześcijan opiera się na wierze w zmartwychwstanie, stąd nie możemy prawdy o zmartwychwstaniu ciała spychać na margines naszego życia – podkreślił ks. dr Strzelczyk. Zauważył także, że wiara w zmartwychwstanie jest „wierzchołkiem góry lodowej”. Wiąże się bowiem z koniecznością zastanowienia się nad tym, jak Bóg przemieni świat materialny.
Sympozjum patronatem medialnym objął „Gość Niedzielny.” Spotkania i dyskusje w płockim seminarium potrwają do 14 listopada. Dziś po południu swoje wykłady wygłoszą m.in. ks. bp Bronisław Dembowski i redaktor „Gościa Niedzielnego” Marcin Jakimowicz.
W sympozjum uczestniczą uczniowie płockich liceów. Klerycy seminarium organizują przy okazji tego spotkania loterii fantowej, z której dochód jest przeznaczony na potrzeby domu samotnej matki w Starej Białej niedaleko Płocka.

« 1 »

Jan Drzymała