Nie słabnie popularność kierunków, które dają studentom nikłe perspektywy, jeśli chodzi o zatrudnienie w wyuczonym zawodzie - pisze "Puls Biznesu".
W ubiegłym roku akademickim, jak podaje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, na studia wyższe zostało przyjętych prawie 450 tys. osób. I chociaż przyszli studenci chętnie wybierają takie kierunki, jak informatyka, logistyka czy budownictwo, to nie zawsze podejmują decyzję o wyborze specjalizacji na podstawie analizy rynku pracy - czytamy.
"Rośnie zainteresowanie kierunkami technicznymi, jednak liczba osób, która je kończy, wciąż nie jest w stanie zaspokoić potrzeb rynku. W branżach technologicznych, takich jak IT, brakuje kandydatów do pracy, a trend ten będzie się utrzymywał. Komisja Europejska podaje, że do 2020 r. deficyt specjalistów IT w Unii Europejskiej sięgnie ok. 900 tys. - mówi Magdalena Kuś, HR menedżer w GFT Polska.
Jak pisze "PB", polskie uczelnie wyższe starają się podążać za trendami na rynku pracy, tworząc co roku nowe kierunki dopasowane do potrzeb pracodawców. Przykładowo Politechnika Warszawska uruchomiła przetwarzanie i analizę zbiorów danych, a Wydział Artystyczny Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach wprowadził projektowanie gier i przestrzeni wirtualnej.