Chrystus narodził się z Kobiety, aby zmyć plamę grzechu i zwrócić godność wszystkim kobietom poprzez jedną z nich.
Czytamy o Niej: „błogosławiona między niewiastami”. Ona musiała być bezgrzeszna i bez konsekwencji grzechu. W innym przypadku Jezus odziedziczyłby grzeszność ludzkiej natury. Tylko z czystego naczynia może popłynąć czysta woda. Stało się tak, by wypełniło się proroctwo związane z Melchizedekiem, figurą Chrystusa, o którym mówi Biblia, że był bez ojca i bez matki. Chrystus, rodząc się z Dziewicy, spełnił proroctwo: bez matki – bo jest Bogiem, bez ojca – bo nie miał ludzkiego ojca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Augustyn Pelanowski