Rząd przyjął w czwartek projekt nowelizacji "ustawy dezubekizacyjnej" - poinformował PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Według projektu emerytury i renty ponad 32 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS.
"Za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r." - wskazano w projekcie.
Oprócz funkcjonariuszy SB, jednostek ministerstwa bezpieczeństwa publicznego i ministerstwa spraw wewnętrznych obniżenie emerytur i rent dotyczyć będzie także osób, które służyły w jednostkach MON. Informację o przebiegu służby funkcjonariuszy w okresie PRL sprawdzać ma Instytut Pamięci Narodowej.
Od listopada 2017 r. maksymalna emerytura dla tych osób nie będzie mogła być wyższa niż średnia emerytura lub renta z tytułu niezdolności do pracy. Jak wskazano w ocenie skutków regulacji, według wstępnych danych w czerwcu 2016 r. wysokość przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS wynosiła ok. 2 tys. zł, a przeciętnej renty z tytułu niezdolności do pracy - ok. 1,5 tys. zł.
Zgodnie z propozycją, w przypadku renty rodzinnej po takiej osobie, wysokość świadczenia nie będzie mogła przekraczać wysokości średniej renty rodzinnej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wypłacanej przez ZUS w czasie tworzenia projektowanej ustawy (według wstępnych danych, w czerwcu 2016 r. wysokość przeciętnej renty rodzinnej wypłacanej przez ZUS wynosiła ok. 1,7 tys. zł).
Według szacunków MSWiA, obniżeniu ulegnie ponad 18 tys. emerytur policyjnych, ponad 4 tys. policyjnych rent inwalidzkich i ponad 9 tys. rent rodzinnych. Zmiany mają przynieść 546 mln zł oszczędności rocznie.