54-letni proboszcz parafii pw. 12 Apostołów w stanie Veracruz zaginął 11 listopada.
Przez ostatnie miesiące księża w Meksyku byli celem ataków. Jak podaje Catholic News Agency, odkąd w 2012 roku prezydentem Meksyku został Enrique Pena Nieto, w kraju zamordowanych zostało 12 duchownych. Według BBC w ostatniej dekadzie w tym kraju zginęło 30 kapłanów. Meksyk jest jednym z najniebezpieczniejszych państw świata dla księży.
Ksiądz Sánchez Ruiz jest trzecim porwanym duszpasterzem od września. Dwaj inni zostali znalezieni martwi.
Odkąd został uprowadzony, trwały modlitwy w jego intencji. 14 listopada episkopat meksykański wydał oświadczenie, w którym poinformowano, że kapłan został odnaleziony żywy. Biskupi dziękowali, że Bóg wysłuchał ich modlitw.
Ślady na ciele księdza wskazują, że porywacze go torturowali. Porwanie księdza wywołało protesty w jego parafii San Andrés Tuxtla.
Według doniesień BBC, ksiądz był znany z tego, że potępiał przemoc i korupcję w swoim regionie, w stanie Veracruz.