Polacy i Niemcy wspólnie upamiętnili w niedzielę polskich księży zamordowanych podczas wojny w niemieckim obozie koncentracyjnym Sachsenhausen i pochowanych w zbiorowej mogile na cmentarzu Altglienicke w Berlinie. Dopiero niedawno poznano ich nazwiska.
W zbiorowej mogile na cmentarzu komunalnym Altglienicke we wschodniej części miasta w zbiorowym grobie pochowanych jest 1284 więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, a także ofiar eutanazji i osób zamordowanych w hitlerowskim więzieniu Ploetzensee. Jest wśród nich 436 Polaków, w tym 18 księży.
Na trawniku, gdzie w latach 1940-1941 zakopane zostały urny z prochami ofiar, oznaczonym symbolicznymi krzyżami z biało-czerwoną szarfą i kartkami z nazwiskami, odbyła się w południe modlitwa w ich intencji. Odczytano nazwiska zamordowanych, na mogile zapłonęły znicze.
"Księża, a także inne ofiary, zostali zamordowani, ponieważ niemieccy sprawcy reprezentujący barbarzyński system odrzucili swoje człowieczeństwo i mianowali się nadludźmi, rasą panów" - powiedział jeden z inicjatorów uroczystości, Klaus Leutner.
Niemcy i Polacy powinni "kierować się uczuciem braterstwa, budując przyszłość opartą na pokoju i pojednaniu" - mówił ostrzegając, że "nacjonalizm prowadzi do nienawiści i śmierci".
Jak podkreślił, Niemcy ponoszą odpowiedzialność wobec swoich "polskich braci i sióstr". Cytował relacje świadków z KL Sachsenhausen, z których wynikało, że w ramach obozowych represji polscy księża musieli godzinami klęczeć, a esesmani polewali ich w tym czasie wodą.
Emerytowany inżynier Leutner natrafił przypadkiem - poszukując grobu polskiej robotnicy przymusowej Bronisławy Czubakowskiej, pochodzącej tak jak jego żona ze Zgierza - na dokumenty dotyczące zbiorowej mogiły i doprowadził do odnalezienia w archiwach nazwisk zamordowanych księży. Jak twierdzi, miejsce na cmentarzu było całkowicie zarośnięte trawą i krzakami.
"Czułem się jako Niemiec moralnie zobowiązany do przypomnienia niemieckiemu Kościołowi, że jego obowiązkiem jest upamiętnienie tego miejsca" - powiedział PAP Leutner podkreślając, że jest ateistą.
Pytany o to, czy trudno było skłonić Kościół do działania, powiedział, że był to "długi proces".
Jeden z polskich organizatorów, Paweł Woźniak, powiedział PAP, że w Berlinie istnieją co najmniej trzy cmentarze ze zbiorowymi mogiłami Polaków.
Uroczystość na cmentarzu Altglienicke zorganizowała Polska Misja Katolicka w Berlinie oraz berlińska parafia katolicka Chrystusa Króla. Wcześniej w pobliskim kościele parafialnym odbyła się msza święta.
W modlitwie uczestniczyli mieszkańcy Ełku oraz miejscowości na Kaszubach i spod Łodzi - miejsc, z których pochodzili zamordowani kapłani. Obecni byli także przedstawiciele ambasady RP oraz organizacji polonijnych.