– W tym ułożonym, stabilnym życiu przychodzi moment, który zrzuca ci z nóg ciepłe kapcie i wytrąca z ręki pilota. Dla mnie Zuzia jest wetknięciem palca w rany Chrystusa. Dotykam ich codziennie – opowiada Piotr Zworski, dziennikarz.
To nieprawda, że faceci nie płaczą. Płaczą. Tyle że pod kołdrą. Gdy nikt nie widzi. Całymi nocami. Nie mówią o tym głośno, bo tak ich wychowano. Znają refren „Chłopaki nie płaczą” i starają się trzymać fason. Udają mocnych. Wiem coś o tym. Też udawałem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz