Koncerty na cmentarzu, w dodatku 1 listopada, zazwyczaj się nie odbywają. Chyba że w Krakowie. I w słusznej sprawie.
W Polsce nie trzeba nikogo przekonywać, że początek listopada to czas szczególny, poświęcony obcowaniu ze świętymi oraz wspomnieniu bliskich zmarłych. Pewien kłopot wciąż mamy jedynie z oddzieleniem przesłania uroczystości Wszystkich Świętych od Dnia Zadusznego. Bierze się to z faktu, że w medialnym przekazie „wiecznie żywe”, lansowane w PRL Święto Zmarłych rzuca cień na oba dni. I tak już się przyjęło, że 1 listopada pogrążeni w smutku wspominamy swoich bliskich zmarłych, choć to dla ludzi wierzących dzień radosny, poświęcony naszym orędownikom w niebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko