Zapisane na później

Pobieranie listy

Powrót Prymasa

Czy powrót kard. Wyszyńskiego w październiku 1956 r. uratował Polskę przed sowieckim najazdem? 60 lat temu rozegrały się wydarzenia, których tło poznajemy dopiero dzisiaj.

Andrzej Grajewski

|

Gość Niedzielny 44/2016

dodane 27.10.2016 00:00
0

Ujawnione sowieckie dokumenty z jesieni 1956 r. pokazują, jak blisko było wtedy do wojskowej interwencji, gdyby Moskwa uznała, że sytuacja w Polsce wymyka się spod kontroli. Nikita Chruszczow, nowy szef sowieckich komunistów, wiosną 1956 r. zainicjował zmiany, które wstrząsnęły całym systemem. Z więzień w Związku Sowieckim w ciągu kilku miesięcy wypuszczono pół miliona więźniów politycznych. Zelżała cenzura i ograniczono uprawnienia bezpieki, ale sytuacja gospodarcza nadal była trudna. W czerwcu 1956 r. wybuchł bunt robotników w Poznaniu, a w lipcu w Budapeszcie skończyła się władza Mátyása Rákosiego, najwierniejszego wasala Moskwy. Dlatego jesienią 1956 r. Chruszczow był zdecydowany użyć siły, gdyby wydarzenia w Polsce zagroziły interesom Związku Sowieckiego. Niepokoiły go nie tylko tłumy na ulicach polskich miast, ale także podziały wśród polskich komunistów i wzrastająca popularność Władysława Gomułki, który zwolniony z aresztu, gdzie przebywał od 1951 r., jesienią został wybrany do kierowniczych gremiów PZPR. Chruszczow obawiał się, że PZPR pod jego kierunkiem pójdzie drogą jugosłowiańską i zrzuci kuratelę Moskwy. Przed takim scenariuszem ostrzegał sowiecki ambasador w Warszawie Pantielejmon Ponomarienko, zachęcając do twardej postawy wobec Polaków.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..