Sytuacja godna pożałowania, ale jest z niej wyjście: błaganie o Boże miłosierdzie.
W starotestamentowych tekstach istnieje takie modlitewne trwanie przed Panem Bogiem, które jest przedstawiane jako stawanie przed sędzią. W dzisiejszym pierwszym czytaniu mędrzec wyraża to wprost: „Pan jest sędzią, który nie ma względu na osoby”. Bycie sędzią na pierwszy plan wysuwa ten przymiot Boga, który nazywa się sprawiedliwością, a więc oddaniem każdemu tego, co mu się należy według zasług. Patrząc na to z takiej perspektywy, każdy człowiek jest grzesznikiem i każdy zasługuje na karę. Sytuacja godna pożałowania, choć jest z niej wyjście: błaganie o Boże miłosierdzie. Współczesnym starotestamentowemu mędrcowi wydawało się, że takie zmiłowanie można uzyskać bogatymi ofiarami, na które bez trudu mogli sobie pozwolić bogaci, a na które nie mieli szans ubodzy, a wśród nich najbardziej bezbronni, a więc sieroty i wdowy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski