Mity na temat "medycznej marihuany"

Kaczorowska (PiS) i Władoń (MONAR) obalają mity o "medycznej" marihuanie
Salve TV

- Jako terapeuta z 30 – letnim stażem absolutnie potwierdzam, marihuana jest groźna, jeżeli się jej nadużywa. Tzw. palenie rekreacyjne jest bardzo dobrym początkiem do tego, żeby zacząć „przygodę” z narkotykami. Im wcześniej sięga się po marihuanę, tym większe jest prawdopobieństwo wystąpienia różnych zaburzeń psychicznych, m.in. schizofrenii. - mówiła Jagoda Władoń – Używanie rekreacyjne jest używaniem w dużo większych ilościach. Określenie „medyczna marihuana” jest błędne - podkreśliła terapeutka.

- Nie ma marihuany leczniczej. Jeśli leczymy chorych z bólem przewlekłym, który nie pozwala im spać, to wtedy jak ten składnik THC jest w preparacie, ten ból lepiej się kontroluje - mówiła Alicja Kaczorowska - Poleciłabym marihuanę swoim pacjentom. W znieczuleniu bardzo często posługuję się lekami, które są substancjami narkotycznymi. W swojej drugiej pracy, kiedy zajmuję się chorymi w schyłkowej fazie chorób nowotworowych, to mam do czynienia z bardzo cierpiącymi – to wtedy marihuana stosowana medycznie przynosi dobre efekty – zaznaczyła posłanka.

- Oddzielmy legalizację marihuany od stosowania leków z substancjami zawartymi w marihuanie do celów medycznych. Nie potrzebujemy legalizacji marihuany do tego, żeby uzyskać prawo do stosowania medycznie substancji zawartych w marihuanie (…) Trzeba oddzielić te dwa wątki. To bardzo ryzykowne, ponieważ wpuszczamy nurt ludzi, którzy pod płaszczykiem leczenia chcą przepchnąć zupełnie co innego – dodała Jagoda Władoń.

- Żebyśmy nie obudzili się nagle w kraju, gdzie marihuana będzie bardziej powszechna od alkoholu i tytoniu, bo dziś i z tym mamy kłopoty – podsumowała Alicja Kaczorowska.