8 czerwca 2013 roku na ślubie Sylwii i Rafała Świerczyńskich ich druhną była córka Natalka, a syn Krzysiek podawał im obrączki. Nikt by nie pomyślał, że ten uśmiechnięty chłopiec cierpi na autyzm. I że ten ślub, tak jak inne cuda w ich domu, stał się za jego sprawą.
Jeśli sądzicie, że diagnoza to jakaś fajna zabawka albo rodzaj ubrania dla dinozaurów, grubo się mylicie. Diagnoza to jedno z wielu mądrych słów, które tak pięknie brzmią w ustach specjalistów. Zwykle po „postawieniu diagnozy” okazuje się, że ktoś, kto do tej pory nieświadom niczego radośnie brykał po łące, jest na coś poważnie chory – pisze Sylwia Baczyńska-Świerczyńska w książeczce „Dinozaur Tymek nie chce jeść mięsa…”. Jej synowi Krzysiowi postawiono diagnozę, kiedy miał trzy latka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych