Vademecum będące zbiorem wskazówek do pracy duszpasterskiej z osobami żyjącymi w związkach niesakramentalnych przygotowuje Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodziny. Trwa także praca nad dostosowaniem wskazówek posynodalnej adhortacji papieża Franciszka „Amoris latetitia” o rodzinie do polskich realiów. Temat ten ma się pojawić na najbliższym zebraniu plenarnym Episkopatu Polski.
Z pytaniem o to, jak przebiega wprowadzenie adhortacji „Amoris laetitia” do codziennej pracy duszpasterskiej, zwrócił się do Kościołów lokalnych sekretarz generalny Synodu Biskupów na temat rodziny.
Na jakie problemy należy zwrócić uwagę w polskiej refleksji nad adhortacją o rodzinie? Ks. dr Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin (KODR) poinformował KAI, powołując się na sondę przeprowadzoną w diecezjach, że adresaci posynodalnego dokumentu – zarówno rodziny, jak i duszpasterze - potrzebują jeszcze czasu na dogłębne zapoznanie się ze wskazaniami adhortacji.
„Tak jak prosił Ojciec Święty, chodzi o to, by spokojnie ją przeczytać. W obecnym roku duszpasterskim najwięcej inicjatyw dotyczyło zapoznania się z adhortacją i poszerzeniem zawartych w niej tematów. Przełożeniu adhortacji na życie parafialne poświęconych było wiele kongresów i sympozjów oraz spotkań o charakterze parafialnym” – przypomniał w rozmowie z KAI ks. Drąg.
Inicjatywy te – podkreślił dyrektor KODR – szły w ślad za wskazaniami papieża Franciszka, by samodzielnie rozeznać w Kościołach lokalnych, jakie zadania duszpasterskie mają charakter priorytetowy.
Kościół w Polsce chce położyć silny akcent na pracę duszpasterską z młodymi małżeństwami. Podczas gdy opieka nad narzeczonymi oraz małżeństwami z dłuższym stażem i rozeznawaniem ich problemów zdaniem ks. Drąga nie przebiega źle, to towarzyszenie młodym parom małżeńskim wciąż jest duszpasterskim wyzwaniem.
„Okres pięciu pierwszych lat małżeństwa jest dla par najtrudniejszy. W tym czasie dochodzi do największych problemów, z którymi małżonkowie często nie mogą sobie poradzić” – stwierdził ks. Drąg.
Powstają już pierwsze inicjatywy duszpasterskie wychodzące naprzeciw problemom młodych małżeństw, a to, co je łączy to ich oddolny charakter. – Widać wielką potrzebę inicjatyw oddolnych, które pomagałyby rozwiązywać konkretne problemy, przy jednoczesnym niedowierzaniu „systemom odgórnym”. Owszem, ludzie deklarują, że będą nad nimi pracować, ale chcą się sami do nich przekonać. To jest ta wielka nowość adhortacji – postawienie akcentu na indywidualne rozeznawanie, co ma swoje dobre i złe strony – przyznał ks. Drąg.
Jedną z zaproponowanych inicjatyw będzie też zaplanowane na listopad br. ogólnopolskie spotkanie spowiedników, poświęcone wyzwaniom w pracy duszpasterskiej z młodymi małżeństwami.
Polska refleksja nad adhortacją ma także zawierać uwagi dotyczące formacji seminaryjnej alumnów, którzy w przyszłości mieliby podjąć obowiązki duszpasterza rodzin i małżeństw. W oparciu o wskazówki posynodalnego dokumentu ma powstać program dydaktyczny, który byłby realizowany w polskich seminariach duchownych. Obejmowałby 30 godzin nauki w roku akademickim. Powstałby także specjalny podręcznik dla kleryków.
Dostosowanie zagadnień zawartych w adhortacji „Amoris laetitia” do konkretów życia polskich rodzin to proces, który szybko się nie zakończy – zwrócił uwagę ks. Drąg. - Po „Familiaris consortio” [adhortacja Jana Pawła II o zadaniach rodziny chrześcijańskiej z 1981 r. – KAI] również był długi okres wyczekiwania i wypracowywania konkretnych modeli działania. Dzięki temu duszpasterstwo małżeństw i rodzin ma czas na stworzenie oddolnych inicjatyw – dodał dyrektor KODR.
Nie bez znaczenia jest też to, że Polska pod względem poziomu religijności jest zróżnicowana: inne problemy są priorytetem w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej (m.in. duża liczba rozwodów i rozpad rodziny), inne w Polsce południowo-wschodniej (np. ubóstwo rodzin wielodzietnych).
Dyskusja nad zagadnieniami dotyczącymi duszpasterskiego dostosowania adhortacji „Amoris laetitia” do polskich realiów ma być jednym z punktów najbliższego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Jedną z odpowiedzi na wskazania adhortacji ma być powstanie – najwcześniej w przyszłym roku - swoistego vademecum dla duszpasterzy zajmujących się osobami żyjącymi w związkach niesakramentalnych.
Papież Franciszek zachęcił w adhortacji, aby Kościół towarzyszył także osobom żyjącym w takich związkach, rozeznawał ich konkretną sytuację oraz włączał je – w możliwym wymiarze – w życie wspólnoty parafialnej.
Duszpasterze takich par wciąż jednak są postrzegani jako ci, którzy próbują usankcjonować złą formę wspólnego życia – uważa ks. Drąg. - Tymczasem naszym pierwszym zadaniem jest mówienie prawdy i to zostanie zawarte także w tym podręczniku. Pierwszym, choć trudnym, celem duszpasterstwa związków niesakramentalnych jest zachęcenie małżonków, by – jeśli mogą - powrócili do swojego pierwszego i jedynego małżeństwa – przypomniał.
Zadaniem dla duszpasterzy jest także włączanie osób żyjących w związkach niesakramentalnych w życie liturgiczne Kościoła, a przede wszystkim zachęcanie do tego, aby nie czuły się odrzucone, co jest zauważalne i szczególnie uciążliwe np. w środowiskach wiejskich.
Opracowanie podręcznika dla duszpasterzy jest okazją do zastanowienia się, jakie sposoby udziału tych osób w życiu liturgicznym czy parafialnym mogą być wdrażane od zaraz. – Na dziś wiadomo, że jest to modlitwa wspólna, adoracja Najświętszego Sakramentu, czytanie i rozważanie Słowa Bożego, wspólne spotkania – te schematy już się sprawdziły – zaznaczył ks. Drąg.
- Nie ma natomiast możliwości, by osoby żyjące w związkach niesakramentalnych mogły przystępować do komunii świętej. Takie głosy były szczególnie mocne po ostatnim spotkaniu duszpasterzy związków niesakramentalnych. Będziemy przypominać te prawdy, zawarte już w „Familiaris consortio” – podkreślił dyrektor KODR.
Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin chce, by podręcznik był realną pomocą dla kapłanów w pracy z osobami żyjącymi w związkach niesakramentalnych. – Nie chcemy, by składał się tylko z kilkunastu punktów, wskazówek typu: rób tak, a nie inaczej. Chcemy pokazać to zagadnienie szerzej. Czasem bowiem bywa, że my sami jako duszpasterze nie rozumiemy dobrze teologii związanej z sakramentem małżeństwa, a skoro tak, to nie przekażemy tego właściwie samym zainteresowanym – powiedział ks. Drąg.
Podręcznik zawierał będzie jasną wykładnię nauczania Kościoła o związkach niesakramentalnych, stroniąc jednocześnie od potępiania takich osób. – Nie chodzi o pokazanie: my jesteśmy dumni, potępiamy was i odsyłamy, bo jesteście gorsi, ale o prawdę o małżeństwie i rodzinie, prawdę często bolesną. Nas jako księży też to boli, jednak emocje nie mogą zasłonić tego, co jest prawdziwe – podkreślił ks. Przemysław Drąg.
Jego zdaniem, osoby żyjące z związkach niesakramentalnych czują potrzebę opieki duszpasterskiej i jest to jeszcze bardziej dostrzegalne po synodzie o rodzinie. – Tacy ludzie coraz częściej wracają do Kościoła. Synod wpłynął też na wrażliwość księży – pokazała to pierwsza posynodalna wizyta duszpasterska - którzy rozumieją, że trzeba inaczej mówić do tych osób, lepiej je traktować, otworzyć swoje serca na to, co mówią. Oni, zranieni i szukający ucieczki w nowych związkach, potrzebują pomocy – powiedział dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodziny.