„Quo vadis” od lat porusza nasze serca i umysły. To dzieło arcypolskie i jednocześnie niezwykle uniwersalne.
Internauci wybrali „Quo vadis” jako lekturę na tegoroczną akcję „Narodowe czytanie”. Powieść Henryka Sienkiewicza konkurowała m.in. z „Nocami i dniami” Marii Dąbrowskiej, „Chłopami” Władysława St. Reymonta i „Weselem” Stanisława Wyspiańskiego. Wybór dzieła jednego z największych polskich pisarzy wydawał się oczywisty: obchodzimy właśnie Rok Sienkiewiczowski. Jednak czy literaturoznawcy spodziewali się, że właśnie ta powieść polskiego laureata Nagrody Nobla okaże się dla nas tak istotna? – To oryginalna decyzja, bo akurat „Quo vadis” jest najmniej „narodowym” dziełem pisarza. Wśród jego bohaterów nie ma Polaków, a jednak wygląda na to, że uważamy tę powieść za arcypolską – zwraca uwagę prof. Wojciech Kudyba, historyk literatury. Dlaczego tak się dzieje? Profesor podkreśla, że w naszym kraju chrześcijaństwo jest rdzeniem kultury narodowej, a tożsamość zbiorowa niezwykle silnie splata się z tożsamością religijną. – Właśnie dzięki temu splotowi to, co chrześcijańskie, intuicyjnie odbieramy jako nasze, polskie – mówi literaturoznawca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk