Chcemy przyciągnąć do Polski inwestorów - zapowiedział w TVN24 we wtorek wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Poinformował, że spotka się w Londynie z kilkudziesięcioma przedstawicielami banków oraz funduszy inwestycyjnych, emerytalnych i powierniczych.
Jak podał PAP resort rozwoju, Morawiecki udaje się do Londynu w środę, a spotkania z inwestorami ma zaplanowane na czwartek.
"Chcemy przyciągnąć do Polski inwestorów. Ponieważ Polska nie jest członkiem strefy euro, trudno będzie przyciągnąć największe banki z ich tzw. front desk, czyli z tą częścią sprzedażową. Natomiast na pewno nie jesteśmy pozbawieni szans, jeśli chodzi o przyciągnięcie ciekawych inwestorów do tzw. middle office czy back office, ale to są również funkcje wysoko płatne, rozwojowe, takie jak chociażby zarządzanie ryzykiem czy zarządzanie informatykami, zarządzanie informacją, danymi. To są bardzo ważne i ciekawe funkcje korporacyjne" - powiedział Morawiecki.
Wicepremier wyjaśnił, że chce pokazać, iż Warszawa i Polska to atrakcyjne miejsca do inwestowania. "Nie tylko Warszawa, ale wiele miast w Polsce. Mamy znakomicie wykształconych ludzi, kadrę, informatyków, którzy wygrywają ogólnoświatowe rankingi. Takie rzeczy dostrzegane są przez zagranicznych inwestorów" - zaznaczył Morawiecki.
Wicepremier wskazał, że Polska jest największą gospodarką w Unii Europejskiej poza strefą euro. "Jeżeli Wielka Brytania wystąpi z UE, a wystąpi, bo tak zdecydował naród brytyjski, to będziemy mieli bardzo atrakcyjną pozycję, bo jako największa gospodarka poza strefą euro, jednocześnie będąca w Unii, dajemy dostęp na identycznych zasadach do całego rynku UE" - dodał.
Morawiecki pytany, czy prawdą jest, że PZU i Polski Fundusz Rozwoju chcą kupić od UniCredit 40 proc. akcji Pekao SA za 3 mld euro, odpowiedział: "ja tego zupełnie nie komentuję, to są niezależne podmioty rynkowe i tutaj trudno mi się do tego odnieść".
W poniedziałek media podawały, powołując się na anonimowe źródła, że PZU i PFR prowadzą rozmowy z włoskim Unicredit w sprawie zakupu 40,1 proc. akcji Pekao SA, a oferta ma wynosić ok. 3 mld euro. Według tych doniesień strony chcą domknąć transakcję do końca października.
"Nie jest mi wiadomo dzisiaj, że są prowadzone konkretne negocjacje, tyle mogę w tej sprawie powiedzieć" - stwierdził Morawiecki.
Wicepremier, odpowiadając na pytanie o to, czy ewentualna transakcja byłaby korzystna dla Polski, nawiązał do potrzeby "udomowienia" banków w Polsce. "Generalnie w pierwszej dziesiątce banków francuskich praktycznie wszystkie są pod kontrolą Francuzów i państwa francuskiego, a u nas 65 proc. sektora bankowego jest cały czas w rękach zagranicznych. Docelowo w sytuacji, gdyby pojawiały się takie możliwości i byłoby to na warunkach rynkowych z poszanowaniem prawa UE i ładu korporacyjnego, to chciałbym, życzyłbym sobie tego i gospodarce polskiej, żebyśmy mieli większy wpływ na sektor bankowy"- powiedział Morawiecki.
Poinformował, że trwają negocjacje w sprawie inwestycji niemieckiego koncernu motoryzacyjnego Daimler w Polsce. "Tutaj negocjacje się toczą, są one bardzo konkretne (...). Jestem spokojny o tę inwestycję i jestem przekonany, że dojdzie do skutku" - powiedział.
Na pytanie, kiedy można spodziewać się finalizacji tej inwestycji, Morawiecki odpowiedział: "Myślę, że w ciągu miesiąca, dwóch".
Niemiecki koncern poinformował na początku maja br., że planuje wybudowanie w Polsce fabryki silników. Ma ona powstać w Jaworze, na zachód od Wrocławia. Rozpoczęcie produkcji jest planowane na rok 2019. W nowej fabryce mają być produkowane czterocylindrowe silniki benzynowe i dieslowski.