Pożar wybuchł w jednym z pomieszczeń magazynu drukarni na północnym wschodzie Moskwy. Według mediów ofiary to obywatele Kirgistanu, w większości młode kobiety.
Śledczy ustalili, że najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru była niesprawna instalacja elektryczna w pomieszczeniu, gdzie znajdowało się dużo materiałów łatwopalnych, w tym papier, skąd ogień rozprzestrzenił się szybko przez szyb windy.
Płomienie, które zniszczyły 200 metrów kwadratowych czterokondygnacyjnego budynku należącego do drukarni, ugaszono po dwóch godzinach. Wówczas strażacy natrafili na pomieszczenie odcięte przez ogień, wewnątrz było 16 ciał - poinformował rzecznik rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. 17 osoba zmarła w drodze do szpitala - piszą media.
Agencja TASS poinformowała, że ofiary to imigranci z Kirgistanu, pracujący i mieszkający w magazynie. Według cytowanego przez nią przedstawiciela organizacji kirgiskiej diaspory w Moskwie większość ofiar to młode kobiety w wieku 20-25 lat, gdyż właśnie takie osoby zatrudniała drukarnia.
Większość obcokrajowców, którzy pracują w Moskwie, to obywatele środkowoazjatyckich republik poradzieckich.