Historia z poniedziałku, dzień przed papieskim tweetem przypominającym o zbrodni handlu ludźmi, tym razem ma twarz 12-letniego dziecka - i wstrząsa do głębi. Niepełnosprawna umysłowo dziewczynka, była ofiara handlu ludźmi, została zgwałcona w ośrodku, mającym zapewnić jej bezpieczeństwo... Nic nie możemy na to poradzić?
We wtorek 23 sierpnia, w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Handlu Niewolnikami, papież Franciszek umieścił tweeta: "Handel ludźmi, organami, praca przymusowa, prostytucja są współczesnym niewolnictwem i zbrodnią przeciwko ludzkości".
Zaangażowanie i wspieranie inicjatyw dążących do wyeliminowania tej zbrodni oraz pomoc ofiarom, cechują pontyfikat Franciszka. Zaledwie kilka dni temu, na placu św. Piotra, papież ponownie apelował o działania celem położenia kresu niewolnictwu, odwiedził też organizację wspierającą ofiary procederu.
A jak sytuacja wygląda np. w takiej Kenii będącej jednym z krajów przerzutowych i pozyskiwania ofiar - dzieci, dziewcząt, kobiet, które trafiają do bezlitosnej eksploatacji na Bliski Wschód i do burdeli Europy?
Dwa dni po papieskim tweecie otrzymałem maila od przyjaciela, Polaka, który założył w Kenii organizację HAART, jedyną niosącą komplementarną pomoc ofiarom (pisaliśmy o HAART kilkakrotnie: TUTAJ). Od października organizacja stara się o wybudowanie pierwszego w kraju, w pełni profesjonalnego, bezpiecznego (!) schroniska dla ofiar. Inicjatywie Zbuduj FreeDOM pobłogosławił papież Franciszek (TUTAJ), informują media, popierają ambasadorzy.
I choć cel jest szczytny to przecież wiele jest podobnych dramatów, a pomoc bliżej nieokreślonym "ofiarom handlu ludźmi" może wydawać się czymś mglistym, wobec pokazywanych w mediach twarzy konkretnych ofiar wojny czy trzęsienia ziemi - wydarzeń równie angażujących wrażliwość, gest niesienia pomocy; czas, gdy każdy może stać się potrzebnym - bo przecież nie ma nadmiaru dobra, zwłaszcza, gdy potrzeba się nim dzielić.
Ale właśnie dlatego - ze względu na konkretne twarze - wracam do maila Radosława Malinowskiego, którego organizacja współpracująca z kenijskim Kościołem, pomogła już ponad 300 ofiarom. Bo historia z poniedziałku 22 sierpnia, dzień przed papieskim tweetem przypominającym o zbrodni handlu ludźmi, tym razem ma twarz 12-letniego dziecka - i wstrząsa do głębi. Poniżej treść:
"...do tej pory umieszczaliśmy (ofiary) w jedynym schronisku które ma certyfikaty udzielania schronienia dla ofiar handlu ludźmi. Mieliśmy z nimi sporo kłopotów, np ostatnio umieszczone przez nas tam dzieci - ofiary handlu ludźmi nie otrzymały podstawowych rzeczy higieny jak mydło, pasta do zębów, a gdy im je zakupiliśmy, obsługa schroniska skonfiskowała im te rzeczy - lub pisząc wprost – ukradła. Mimo to lepiej było umieszczać tam ofiary handlu ludźmi niż po hostelach.
Tak było do poniedziałku. W poniedziałek nasze dzieci (podopieczne) powiedziały naszej pracowniczce, że jedno dziecko zostało zgwałcone przez ochroniarza.
Kiedy interweniowaliśmy okazało się to prawdą. Zarząd schroniska próbował całą sprawę zatuszować i obwinił dziecko o sprowokowanie gwałtu - 12 letnią, dziewczynkę, na dodatek niepełnosprawną umysłowo.
Oczywiście natychmiast ewakuowaliśmy wszystkich naszych podopiecznych, a obecnie zbieramy dokumentację do sprawy karnej oraz rozważamy wystąpienie o odszkodowanie od schroniska dla zgwałconej dziewczynki.
Okazało się, że do gwałtu doszło w nocy kiedy w schronisku nie było nikogo z obsługi - co jest naruszeniem przepisów o prowadzeniu schronisk.
Na dodatek nasze dzieci powiedziały, że już wcześniej były tego typu przypadki, pracownicy schroniska je tuszowali, zamiast się nimi zająć... Oczywiście, nie ma opcji, byśmy tam kogokolwiek ponownie umieścili... Mimo to będziemy mieć problem, kiedy nowa ofiara zgłosi się do HAART..."
Historia mówi sama za siebie.
Piosenka "Z wolności dom" zespołu "Dobre Ludzie", skomponowana przez redakcyjnego kolegę, Szymona Babuchowskiego, dla kampanii Zbuduj FreeDOM
DOBRE LUDZIE Z wolności dom
Dobre Ludzie