Jeśli ktoś wam mówi, że ŚDM to słodziutka impreza, bez wymagań, gdzie papież schlebia młodzieży, to przypomnijcie mu te momenty z papieskiej wizyty.
31.07.2016 12:06 GOSC.PL
5. Świadectwo młodej, syryjskiej chrześcijanki z Aleppo - W czasie sobotniego czuwania z papieżem na Campus Misericordiae w Brzegach wypowiedziane zostały trzy świadectwa. Jedno z nich głosiła Rand, dziewczyna z ogarniętego wojną Aleppo. Mówiła o tym, jak każdego dnia wychodząc każdego dnia z domu boją się o życie swoje i swoich bliskich. Mówiła o swoich przyjaciołach, którzy zginęli w tej wojnie. Byli wśród nich dorośli i dzieci. A jednak swoje wystąpienie zakończyła stanowczymi słowami: "Jezu, ufam Tobie!" - podkreślając, że choć możemy stracić życie doczesne, to żyjemy przecież w Jezusie.
Czy opowiadanie rozentuzjazmowanym tłumom młodych o ich rówieśniku, który właśnie umarł na raka, ale wcześniej odkrył wiarę służąc Ewangelii to łatwe i miłe słowa? Czy pokazanie chorych dzieci i nieprzytomnego kardynała to schlebianie młodzieży? Czy groza ciszy w Auschwitz i bardzo świeżej relacji z Syrii sprzyjają beztroskiej zabawie? Wręcz przeciwnie - to wszystko znaki, którymi papież zwraca naszą uwagę na to, że nasze życie to nie tylko dobra praca, komfort i bezpieczeństwo. Życie w pełnym rozumieniu tego słowa jest w Jezusie Chrystusie, a naszym celem jest Niebo, wieczność w zjednoczeniu z Bogiem! Dlatego Franciszek powiedział w sobotę, by nie siedzieć na kanapie, ale założyć buty i ruszyć do działania. Bo Bóg chce nas wyprowadzić poza horyzonty naszego widzenia, chce byśmy doświadczali czegoś, co przekracza nasze wyobrażenia.
Jeśli ktoś w dalszym ciągu uważa, że Światowe Dni Młodzieży to przesłodzony spęd, na którym papieże mówią młodym to, co chcą usłyszeć, to zdecydowanie nieuważnie słuchał. I warto. by wrócił do wielkiej katechezy, jaką Franciszek wygłosił w Polsce.
Wojciech Teister