Boga nie ma – wmawiają nam. Zrywają krzyże z wież kościołów. Widziałam, jak ludzie giną, stawiając je na nowo – opowiada s. Katarzyna z Chin. – Tutaj mogę nosić medalik na ulicy i czytać Biblię, gdzie chcę. Przyjechałam nabrać sił i spotkać waszą św. Faustynę. Ona też nie miała łatwo – dodaje Maria z grupy Chińczyków, którzy są naszymi gośćmi na ŚDM.
Z Pekinu do Warszawy z przesiadką w Moskwie, a potem pociągiem do Katowic. Prawie 20 godzin w podróży. – Jestem tu, by naładować akumulatory, pogłębić wiarę i spotkać papieża Franciszka, którego bardzo w Chinach kochamy! – mówi Stanisław, lat 22.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Bątkiewicz-Brożek