Nowy numer 13/2024 Archiwum

Cuda trenera Santosa

Byliśmy niewinni jak gołębie i roztropni jak węże – stwierdził po zakończeniu Euro 2016 trener Portugalii Fernando Santos. Biblijna aluzja w jego wykonaniu nie powinna nikogo dziwić. Santos to człowiek, który doświadczył w życiu kilku cudów. Nie tylko sportowych.

Przede wszystkim zwracam się do mojego największego przyjaciela i Jego Matki. Chcę Mu zadedykować to zwycięstwo i podziękować za prowadzenie i za dar rozwagi, wytrwałości i pokory w kierowaniu tym zespołem i za to, że nas oświecał i prowadził. Mam pragnienie, by pochwalone było Jego imię. – To fragment listu, który Fernando Santos napisał przed mistrzostwami we Francji, a odczytał publicznie zaraz po nich. Portugalski selekcjoner często chodzi do kościoła i codziennie czyta Ewangelię. Nie jest wyjątkiem w swoim kraju. Po zakończonym turnieju prezydent Marcelo Rebelo de Sousa zapowiedział, że pójdzie z pielgrzymką dziękczynną do Fatimy, z kolei grający przed laty w Realu Madryt Luís Figo należał do wspólnoty neokatechumenalnej. Droga Fernando Santosa do Boga nie była jednak prosta.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy