My, bałtykolubni, i tak będziemy nad polskie morze wracać.
No cóż zrobić. Lubię polskie morze, lubię Bałtyk, ze wszystkimi plusami i minusami. Lubię (czasem) pospacerować promenadą, zwaną ulicą Badziewną. Ulica taka zresztą chyba istnieje w każdym polskim miasteczku czy nadmorskiej wsi. Lubię ten folklor przedziwny, prześmieszny i czasem nieco męczący. Plastikowe zabawki do piachu, tuż obok pluszowe ryby i różowe foki „dające głos”. Rozbrajają też ludzie: zmęczeni całym rokiem, choć na chwilę chcący „pożyć”. Jak do tego chcenia się zabierają i czy naprawdę wypoczywają, to już inna sprawa...
Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!
Agata Puścikowska