Opium dla intelektualistów

Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię. Mt 11,28

Jezus przemówił tymi słowami:

«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».


Karol Marks przekonywał, że religia to opium dla ludu. Jego diagnoza miała mieć pewnie charakter bardziej ogólny, ale przecież filozof z Trewiru żył i tworzył w Europie, więc odniesienie do chrześcijaństwa zdaje się tu oczywiste. Ale takich określeń jak „utrudzeni i obciążeni” czy „robotnicy” w Ewangeliach nie czyta się w kontekście konfliktu klas społecznych, proletariatu czy innych kategorii ludzi pokrzywdzonych. Jezus zwraca się do wszystkich, a pokrzepienie, które obiecuje, ma zupełnie inny charakter niż próby zaserwowania – zwykle po krwawej rewolucyjnej łaźni – „raju na ziemi”. Jeśli pokrzepienie, jakie obiecuje utrudzonym i obciążonym, traktować w sensie dosłownym, oznacza to tylko tyle, iż jest się pozbawionym łaski wiary. Można braku łaski wiary nie przyjmować do wiadomości, nie zauważać, ba, można łaskę wiary wykpiwać – czy jednak nie pozostaje wtedy na pocieszenie tylko zaledwie „opium dla intelektualistów”? Bo tak wiarę w różne formy marksizmu nazwał francuski filozof Raymond Aron.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Krzysztof Łęcki