Mecz Anglii z Islandią nie był pozbawiony pozasportowych emocji.
28.06.2016 09:51 GOSC.PL
Mecze reprezentacji Polski z sąsiadami mają zwykle swoje podteksty. Na jedynym z memów ktoś dowcipny napisał, że Niemcami walczymy za II wojnę światową, z Ukrainą - za Wołyń, a z Portugalią - za... Biedronkę.
Z kolei Islandczycy mają do wyrównania rachunki z Brytyjczykami. Resentymenty nie są zbyt silne, ale pojawiły się one gdzieś w tle meczu w Nicei.
W ostatnich latach polem konfliktu była kwestia odzyskania oszczędności, wpłaconych przez Brytyjczyków do islandzkich banków. Po kryzysie 2008 r. znalazły się one w ciężkich tarapatach. Ostatecznie brytyjscy właściciele lokat odzyskali pieniądze, ale wypłacił im je ich własny rząd, a nie Islandczycy.
Wcześniej miały miejsce tzw. wojny dorszowe (ang. cod wars, gra słów nawiązująca do zimnej wojny - cold war), czyli sporu o łowiska dorszy. Były trzy takie wojny w latach 50. i 70. XX w. Islandia, której gospodarka opiera się na rybołówstwie, stopniowo rozszerzała swą wyłączną strefę ekonomiczną na Atlantyku, od 4 do 200 mil od jej wybrzeży. Godziło to w interesy brytyjskich rybaków. Łowili więc oni w pobliżu Islandii, ale w eskorcie okrętów Royal Navy, co było tyleż skuteczne, co drogie. Zdarzały się incydenty z taranowaniem obcych jednostek. Znajomy opowiadał mi o Islandczyku, który pokazywał mu swe blizny. - Tu dostałem od Brytola ze śrutówki - opowiadał z dumą. (Ależ śmiesznie brzmi taka martyrologia dla Polaka!)
Tak czy inaczej, Islandczycy wygrali i wojny dorszowe, i wczorajszy mecz z Anglią. To kolejne przykłady zwycięstwa Dawida nad Goliatem w - jak to się dziś mówi - konflikcie asymetrycznym.
Tezę tę humorystycznie przedstawia filmik, zawarty w poniższym twicie.
England vs Iceland #ENGICE #EURO2016 pic.twitter.com/dr6l9vecYp
England vs Iceland #ENGICE #EURO2016 pic.twitter.com/dr6l9vecYp
— Rishi Chowdhury (@rishi_chowdhury) 27 czerwca 2016
Jarosław Dudała
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, z wykształcenia prawnik, były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 r. pracuje w „Gościu Niedzielnym”. Jego obszar specjalizacji to problemy z pogranicza prawa i bioetyki. Autor reportaży o doświadczeniach religijnych.
Kontakt:
jaroslaw.dudala@gosc.pl
Więcej artykułów Jarosława Dudały