Tego nie wykombinowaliby nawet Lynch i Tarantino.
Sunspring - taki tytuł ma film, do którego scenariusz napisała sztuczna inteligencja. Projekt powstał dzięki współpracy reżysera Oscara Sharpa i badacza zajmującego się sztuczną inteligencją na Uniwersytecie Nowojorskim - Rossa Goodwina. Sharp wcześniej stworzył film na Sci-fi London. Podczas tej imprezy twórcy podejmują tzw. 48 godzinne wyzwanie - tworzą w tym czasie gotowe, krótkie filmy - na podstawie otrzymanych wskazówek i podpowiedzi co do scenariusza.
Reżyser i naukowiec postanowili podobną metodę zastosować w przypadku sztucznej inteligencji. "Nakarmili" sieć neuronową, która sama dla siebie wybrała nazwę Benjamin, wieloma klasycznymi scenariuszami filmów sci-fi. Wśród nich były takie jak np Obcy, Interstellar czy Piękny Umysł. Do tego dołożone zostały scenariusze seriali - jak Star Trek czy Archiwum X. Maszyna przeanalizowała te treści i w kilka chwil na drukarce pojawił się scenariusz dziewięciominutowego filmu. Role zostały rozdzielone między trzech aktorów: H, H2 i C.
Efekt jest zadziwiający. Dialogi trudno nazwać dialogami, gdyż kwestie wypowiadane przez poszczególne postacie stanowią raczej niezwiązane ze sobą ciągi zdań. Przykładowo pierwsza kwestia H, w którego rolę wcielił się znany specjalista z Doliny Krzemowej Thomas Middleditch, stwierdza, że w przyszłości przy dużym bezrobociu młodzi ludzie będą zmuszeni sprzedawać krew. "To pierwsza rzecz, którą mógłbym zrobić" - mówi. Na co odpowiada H2: "Powinieneś zobaczyć chłopców i zamknąć się. Ja byłam tą, która miała dożyć stu lat".
Do tego dochodzą praktycznie niemożliwe do wykonania wskazówki sceniczne typu: stoi wśród gwiazd i siedzi na podłodze.
Sunspring | A Sci-Fi Short Film Starring Thomas Middleditch
Ars Technica Videos
Naukowcy przyznali, że kiedy czytali ten scenariusz przy wspólnym stole co chwila wybuchali śmiechem. Efekt jest naprawdę dziwny, surrealistyczny, komiczny. Badania nad sztuczną inteligencją trwają. W maju ogłoszono, że sztuczna inteligencja google pisze wiersze. Opublikowano nawet niektóre fragmenty:
Nie
powiedział.
"Nie", powiedział.
"Nie", powiedziałem.
"Wiem", powiedziała.
"Dziękuję", powiedziała.
"Chodź ze mną", powiedziała.
"Mów do mnie", powiedziała.
"Nie martw się o to", powiedziała.
To mnie chce się płakać...
Prace nad procesem uczenia się maszyn trwają. Niedawno udało się w ramach projektu Deep Mind prowadzonego także przez Google, stworzyć sztuczną inteligencję, która pokonała profesjonalistę w chińskiej grze Go. Do tej pory uznawano to za niewykonalne z powodu znacznie większej liczby możliwych kombinacji niż ta, która jest dostępna chociażby w szachach. Stąd nie wystarczyło wprowadzenie prostych obliczeń. Trzeba było maszyny, która potrafi wyciągać wnioski ze swoich błędów. Jak pokazują jednak próby z nauczeniem sztucznej inteligencji dokonywania wyborów estetycznych, droga do tego, co potrafi ludzki umysł, jest jeszcze bardzo, bardzo daleka, ale na pewno ciekawa.
jad /Arstechnica