Czy panowie Petru i Schetyna cieszyli się ze zwycięstwa nad Irlandią Płn.?
13.06.2016 10:44 GOSC.PL
Oficjalnie - tak. Emocjonalnie - pewnie też. Ale politycznie powinno im raczej zależeć, żeby drużyna trenera Adama Nawałki nawaliła na całej linii. Bo tak to już jest, że - mimo braku formalnego związku - sukcesy piłkarzy powodują wzrost notowań rządu. No bo jak w takiej sytuacji odpowiedzieć: "nie!" na typowe pytanie ankieterów: "Czy Twoim zdaniem sprawy w Polsce idą w dobrym kierunku?" Pewnie, że futbol to nie wszystko, a emocje mają to do siebie, że mijają. Ale przez jakiś czas zainteresowani futbolem - a jest to w Polsce odsetek nielichy - będą czuli radość i dumę, i będą skłonni przenosić te uczucia na tych, którzy ponoszą polityczną odpowiedzialność za Polskę. A obecnie jest to PiS.
Autor biografii Kazimierza Górskiego Paweł Zarzeczny napisał nawet: "Nawałka ma instynkt. Jest jednym z tych polskich wybitnych trenerów, którzy widzieli więcej niż pozostali i dawali szansę na rozwój. To jest analogia do prezydenta Andrzeja Dudy, któremu nikt nie dawał szans na zwycięstwo. Sam uważałem, że Duda to nuda, a jednak Jarosław Kaczyński dostrzegł w nim potencjał i dzięki temu został prezydentem. Dobrzy liderzy tak mają. Daj Boże jak najwięcej takich ludzi jak Nawałka i Kaczyński."
Ponadto sport jest najsilniejszym bastionem przywiązania do barw narodowych. Flaga i godło, poniewierane przez tzw. artystów czy celebrytów, wśród kibiców realnie odzyskują rangę ważnego symbolu. W ostatnich latach wytworzyła się u nas moda na patriotyczne gadżety, koszulki z białym orłem czy niby to husarskie zbroje. To się zaczęło od pasji twórców Muzeum Powstania Warszawskiego, inicjatyw historycznych grup rekonstrukcyjnych, przywracania należnej pamięci rtm. Witoldowi Pileckiemu, Irenie Sendlerowej i innym postaciom polskiego podziemia. Sport jednak zawsze łączył Polaków wokół flagi i godła. To przywiązanie ma swój wymiar polityczny. Im większe sukcesy odnoszą sportowcy z białym orłem na piersi, tym bardziej nabierają wiatru w żagle ci, którym zależy na budowania państwa partego na narodowej tożsamości. Słabną zaś ci, którzy promują homogeniczne społeczeństwa ludzi bez właściwości.
Jarosław Dudała
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, z wykształcenia prawnik, były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 r. pracuje w „Gościu Niedzielnym”. Jego obszar specjalizacji to problemy z pogranicza prawa i bioetyki. Autor reportaży o doświadczeniach religijnych.
Kontakt:
jaroslaw.dudala@gosc.pl
Więcej artykułów Jarosława Dudały