Paweł wyraźnie świadczy, że ten, kto cieszy się życiem Jezusa w swoim wnętrzu, nie musi wracać do wysiłku ograniczania się nakazami Mojżesza.
Komuś, kto doświadcza przylgnięcia do Jezusa, które jest umieraniem grzechu i nieustannie wzrastającym doświadczaniem obecności Chrystusa, przykazania już nie wystarczają. Okazują się zbyt ciasne jak skorupy powierzchni gwiazdy, która rozsadza je od wewnątrz energią światła. Szymon faryzeusz jest człowiekiem próbującym egzystować w kaftanie bezpieczeństwa przykazań, ale jawnogrzesznica doświadczyła wewnętrznej eksplozji łaski przebaczenia. Które z nich dowie się, co to znaczy żyć nie własnymi wysiłkami, tylko mocą miłości Boga?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Augustyn Pelanowski