Ignorancja i pogarda „postępowych” elit zachodnich w stosunku do naszego regionu wspiera się zawsze na usłużnych i pełnych kompleksów głosach stąd.
Bill Clinton, były prezydent Stanów Zjednoczonych, wsparł ostatnio specyficzny punkt widzenia zachodnich elit na nasz biedny, zacofany region. Podczas wystąpienia na wiecu wyborczym swojej małżonki Hillary stwierdził, iż „Polska i Węgry zdecydowały, że demokracja jest zbyt kłopotliwa, wolą przywództwo w stylu putinowskim”. Już dzień po zaprzysiężeniu rządu Beaty Szydło mogłem osobiście wysłuchać podobnej insynuacji. Było to na konferencji w Waszyngtonie poświęconej Rosji i putinowskiej polityce historycznej. Nieoczekiwanie na inaugurację dyskusji podniósł się pewien wybitny waszyngtoński intelektualista i powiedział tak: no dobrze, jest jakaś tam może nieszczególna rosyjska polityka historyczna, ale przecież u was jest minister obrony, który jest historykiem, i to dopiero jest groza, bo to jest antysemita! Powołał się na powielone przez zachodnie media fałszywe oskarżenia pod adresem ministra Macierewicza, jakoby był admiratorem i wyznawcą „protokołów mędrców Syjonu”...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Nowak