Gonitwa, zgiełk, surfowanie po sieci, zmęczenie Gubimy poczucie sacrum, przestajemy adorować. Boże Ciało przypomina o świętości Boga „ukrytego” w Eucharystii. Każda Msza Święta jest cudem, jest sakramentem najświętszym!
Może dlatego wydarzyły się Sokółka i Legnica, abyśmy się obudzili i na tę świętość Eucharystii zwrócili uwagę. Dwa cuda eucharystyczne, których przebieg był bardzo podobny. Pierwszy w 2008 r., drugi w 2013 r. (upubliczniony w 2016 r.). W obu przypadkach zdarzenia brały swój początek z tego, że księdzu rozdającemu Komunię upadła na posadzkę konsekrowana Hostia. W obu kościołach postąpiono zgodnie z procedurą nakazaną przez kościelne przepisy. Hostię pozostawiono w naczyńku z wodą, aby się rozpuściła. Okazało się jednak, że po pewnym czasie pojawiło się na niej czerwone przebarwienie. Po specjalistycznych badaniach wykonanych przez lekarzy medycyny sądowej (patomorfologów) okazało się, że czerwona plamka jest fragmentem ludzkiego mięśnia sercowego. Tak było zarówno w Sokółce, jak i w Legnicy. Czy to przypadek? Jak odczytać ten znak? Co Bóg chce nam powiedzieć? W obu przypadkach początek wydarzeń wiązał się z szacunkiem dla Eucharystii. Może więc właśnie o to chodzi. O większą wrażliwość na tajemnicę, misterium, sacrum. Kościół uznał do dziś autentyczność 134 cudów eucharystycznych w różnych zakątkach świata. Interpretuje je zawsze tak samo: te cudowne znaki są po to, aby każda najzwyczajniejsza Eucharystia była dla nas czymś nadzwyczajnym, cudem Boga obecnego wśród nas.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz