Edukacja. Aż 82 proc. 6-latków nie pójdzie w tym roku do pierwszej klasy, lecz pozostanie w przedszkolach. Oznacza to fiasko reformy, którą wprowadził rząd PO.
Wprowadzenie obowiązku szkolnego dla 6-latków od początku wzbudzało protesty części rodziców oraz pedagogów. Do tego rząd wprowadzał reformę tak nieudolnie, że musiał kilka razy przesuwać termin jej ostatecznego wejścia w życie w 2015 roku. Nie przygotowana była również infrastruktura szkolna, na co zwracał uwagę NIK. PiS w kampanii wyborczej zapowiedział powrót do obowiązku szkolnego w wieku 7 lat i tę zapowiedź zrealizował. Pozostawił jednak wybór rodzicom – jeśli chcą, mogą posłać do szkoły dziecko 6-letnie. Wiadomo, że rodzice 82 proc. dzieci zdecydowali, że ich pociechy zostaną jeszcze rok w przedszkolu. Do I klasy pójdą dzieci 7-letnie, które nie rozpoczęły nauki w wieku 6 lat, chętne dzieci 6-letnie i 45 tys. 7-latków, które rozpoczęły naukę rok wcześniej, ale zostały ponownie zapisane przez rodziców do I klasy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński