Nie warto poważnie traktować głupot, ale warto wiedzieć, że to głupoty.
Niełatwo zrozumieć kobietę płci żeńskiej (dziś trzeba to precyzować), ale gdy ona jest feministką, to już zupełnie się nie da. Weźmy ostatni zjazd Kongresu Kobiet 13 maja w Warszawie. Otóż panie na ten swój feministyczny zjazd zaprosiły Mateusza Kijowskiego. Tak, tego pana, który znalazł czas na organizowanie pikiet, marszów, wieców i spotkań, na jeżdżenie po całym świecie i lamentowanie nad złą polską władzą, ale nie miał czasu, żeby uczciwą pracą zarobić na spłacenie potężnych alimentów. I nie dość, że go zaprosiły, to jeszcze gorąco go oklaskiwały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak