W Apulii, na południu Włoch, i w Mediolanie zatrzymano we wtorek dwóch Afgańczyków i Pakistańczyka, którzy według śledczych mieli planować zamachy terrorystyczne w Rzymie, Bari i Londynie. Dwóch innych Afgańczyków jest poszukiwanych.
Operację antyterrorystyczną przeprowadzili karabinierzy na wniosek specjalnej prokuratury do walki z mafią i terroryzmem. Do aresztu w Bari pod zarzutem międzynarodowego terroryzmu i pomocy w organizowaniu nielegalnej imigracji trafili migranci afgańscy w wieku 23 i 29 lat. W Mediolanie zatrzymano zaś 24-letniego Pakistańczyka, mieszkającego na stałe w Apulii.
Jeden z Afgańczyków jako miejsce pobytu ma wymieniony w dokumentach ośrodek dla osób ubiegających się o azyl i podobnie jak drugi zatrzymany ma specjalny status przyznający ochronę humanitarną.
Według śledczych cała piątka "wydaje się wysoce niebezpieczna".
Wyjaśniono, że w ich telefonach znaleziono zdjęcia rzymskiego Koloseum i Circus Maximus, lotniska, portu i hipermarketu w Bari oraz luksusowych obiektów w Londynie. Śledczy uważają, że mogły to być potencjalne cele zamachu. Prowadzący dochodzenie są przekonani o tym, że zdjęcia te nie mają żadnej wartości turystycznej, lecz są wynikiem obserwacji tych miejsc.
Ponadto u zatrzymanych znaleziono zdjęcia talibów i broni, a także materiały propagandowe islamskich radykałów.
Poinformowano, że dochodzenie zostało wszczęte w grudniu zeszłego roku, kiedy karabinierzy zostali wezwani do hipermarketu w Bari, gdzie zauważono czterech filmujących ten obiekt cudzoziemców.