Tu się żyje w stałej gotowości na przyjście śmierci. – To największa nauczycielka życia – mówi s. Michaela Rak. – Przez płynące łzy zaczyna się widzieć to, co nieprzemijalne.
Do Jadwigi, od dwóch dni podopiecznej hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie, prowadzi nas Aneta Górniewicz, sekretarka pracująca w nim od 2013 r., czyli od początku. Opowiada, że kiedyś weszła na to piętro, aby powiesić ogłoszenia w sali chorych, i przez uchylone drzwi zobaczyła panów oglądających telewizję. Jeden powiedział: „Porozmawiamy o tym jutro”, drugi zaprotestował: „Dla mnie jutra może już nie być”. Okazało się, że w nocy zmarł. Odtąd nie opuszcza jej myśl o kruchości życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych