Włochy. Syn Totó Riiny, szefa sycylijskiej Cosa Nostry, napisał autobiografię. Przedstawia w niej spokojne życie rodzinne i chwali ojca za to, że po aresztowaniu nie poszedł na współpracę z organami ścigania. Publikacja i występy telewizyjne syna mafiosa wywołały we Włoszech burzę.
Giuseppe Salvatore Riina, zwany Salvo, ma 39 lat. Jego ojciec, pochodzący z miasta Corleone, jako 18-latek zabił człowieka i wstąpił do mafii. Przypisuje mu się zamordowanie 40 osób i zlecenie setek kolejnych zabójstw. Z powodu swojej brutalności Riina zyskał przezwisko „La Belva”, czyli „Bestia”. Brał udział w wojnie klanów, „likwidował” też policjantów, polityków i pracowników wymiaru sprawiedliwości. W 1992 r. z jego rozkazu zabito dwóch sędziów walczących z przestępczością zorganizowaną: Giovanniego Falcone i Paola Borsellina. W 1993 r. „La Belva” trafił do aresztu, a po kilku latach został skazany na dożywocie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor