Podczas Wigilii Paschalnej, kilka tygodni temu, dziesiątki tysięcy dorosłych mężczyzn i kobiet zostało ochrzczonych lub weszło do pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim.
Każda z tych osób przeszła swoją osobistą drogę nawrócenia. Każde z tych „niedawno narodzonych niemowląt” (1 P 2,2) jest szczególnym dziełem Ducha Świętego. Niektórzy z nich nawrócili się na katolicyzm z duchowej pustyni; inni znaleźli w Kościele katolickim pełniejszy wyraz jedynego Kościoła Chrystusowego, w którym zostali już wcześniej ochrzczeni w innej wspólnocie chrześcijańskiej. Nie powinno się generalizować, ale można zaryzkować tezę, że niewielu przyjęło katolicyzm z powodu jego niejednoznaczności lub niepewności co do jego Credo, lub niejasności co do powinności wynikających z chrztu. W rzeczywistości jest prawie pewne, że dla wielu z tych, którzy przeszli do Kościoła katolickiegto z innych wspólnot chrześcijańskich, to właśnie doktrynalne i moralne niejasności we wspólnocie, w której byli ochrzczeni, doprowadziły ich do poszukiwania Kościoła, który wie, w co wierzy, dlaczego (i Kogo) czci oraz wie, jak powinniśmy żyć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
George Weigel