Polscy członkowie Komisji Weneckiej nie zostali odwołani, tylko z końcem miesiąca dobiegają końca ich kadencje - powiedział w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski, potwierdzając, że Hanna Suchocka i Krzysztof Drzewicki kończą działalność w Komisji.
W wydanym po południu komunikacie rzecznik prasowy MSZ Artur Dmochowski poinformował, że trwa obecnie "procedura nominacji nowych przedstawicieli naszego kraju w Komisji". Jak podkreślił, członkowie Komisji Weneckiej powoływani są na czteroletnie kadencje, a w przypadku Suchockiej i Drzewieckiego wygasają one 29 kwietnia br. Dmochowski zwrócił również uwagę, iż b. premier pełniła swoją funkcję w Komisji nieprzerwanie od 1991 roku.
Wcześniej rzecznik rządu Rafał Bochenek pisał na Twitterze, że nie zapadła jeszcze decyzja, kto i czy zastąpi dotychczasowych członków KW z Polski. "Kończy się im kadencja i to naturalne, że może nastąpić rotacja, zmiana, ale nie mamy jeszcze żadnej decyzji w tej sprawie" - podkreślił. "Nie zapadły żadne decyzje ws. odwołania polskich przedstawicieli w Komisji Weneckiej" - dodał.
Informację o odwołaniu profesorów Suchockiej i Drzewickiego z Komisji Weneckiej podał w poniedziałek rano konstytucjonalista prof. Ryszard Balicki z Uniwersytetu Wrocławskiego powołując się na wpis prof. Romana Wieruszewskiego na Facebooku. "Polscy czł. Kom.Weneckiej prof. H.Suchocka i K.Drzewicki zostali odwołani przez rząd. Na ich miejsce powołano: prof.B.Banaszak i M.Muszyński" - napisał na Twitterze Balicki.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w radiowej Trójce w poniedziałek rano wyjaśniał, że Suchocka i Drzewicki nie zostali odwołani, tylko skończyły im się kadencje. "Te kadencje kończą się z końcem tego miesiąca" - mówił minister. Jak przypomniał, zgodnie z obowiązującymi w Komisji zasadami, członkowie KW nie mogą orzekać w sprawie własnych krajów.
Prof. Bogusław Banaszak - wymieniony przez Wieruszewskiego jako jeden z kandydatów Polski do KW - to jeden z autorów opinii, że Trybunał Konstytucyjny nie mógł orzekać z pominięciem ustawy o TK; drugi wymieniony przez Wieruszewskiego kandydat - prof. Mariusz Muszyński - został w tej kadencji wybrany na sędziego TK, ale prezes Trybunału Andrzej Rzepliński nie dopuszcza go do orzekania.
Według Waszczykowskiego nie ma powodów, aby czynniki europejskie przyjmowały rezolucję na temat Polski. "Uważam, że przyjęliśmy raport i opinię Komisji Weneckiej i przekazaliśmy sprawę do parlamentu. Marszałek Sejmu powołał komisję ekspercką, która zbada jak wdrożyć zalecenia. Trzeba dać czas politycznemu dialogowi. To nie jest do rozwiązania na drodze prawnej" - ocenił. Parlament Europejski ma przyjąć rezolucję ws. Polski w środę.
Minister pytany w Trójce, czy UE może wprowadzić wizy dla obywateli USA, przyznał, że "jest taki pomysł, ale wydaje się, że mało realny". "On może dotknąć wielu Amerykanów polskiego pochodzenia. Nie chcielibyśmy, aby mieli oni problemy z wjazdem do Polski" - powiedział Waszczykowski.