Tomasz Budzyński opowiada w wywiadzie o miłości, która przemienia życie. Ten twardy facet, nazywany przez niektórych „gorylem Apokalipsy”, z rozbrajającą szczerością przyznaje, że chciałby zostać pochowany w jednej trumnie ze swoją żoną. Nie wyobraża sobie bez niej życia, także wiecznego.
Czytelnik oczekujący od tej książki pogłębionej refleksji na temat twórczości lidera Armii czy barwnych anegdot z sesji nagraniowych legendarnego punk-rockowego zespołu poczuje się zawiedziony. Okazuje się bowiem, że dla Budzyńskiego nic nie jest tak ważne jak jego żona, z którą będąc w jedności, zbudował głęboką relację z Bogiem. Chce mówić o tym jak najgłośniej – przyznaje, że nie może powstrzymać się przed publicznym oddawaniem chwały Chrystusowi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Kalbarczyk