Bankrutował, ale jest miliarderem. Dostał Złotą Malinę, ale przyciągał przed ekrany miliony widzów. Nie pije, ale produkował wódkę. Teraz robi, co może, żeby zrazić do siebie Amerykanów, i jest coraz bliżej Białego Domu.
Meksykanie? „Przynoszą ze sobą narkotyki” i „są gwałcicielami”. Kontrkandydatka? „Spójrzcie na jej twarz. Czy ktoś by na nią zagłosował?” Papież Franciszek? „Pionek”. Agresywne wypowiedzi to znak rozpoznawczy Donalda Trumpa. Jego wyborcom najwyraźniej to się podoba. Ekscentryczny biznesmen prowadzi w walce o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor