Przyszłość zależy od świadectwa chrześcijan

Przyszłość świata, Europy i Polski zależy od wspólnego świadectwa chrześcijan różnych wyznań - głosi przesłanie zakończonego w niedzielę X Zjazdu Gnieźnieńskiego. Jak zaznaczono, chrzest Polski owocował "duchem ekumenicznej wolności i tolerancji".

Przesłanie Zjazdu do Kościoła i Europy odczytano w niedzielę w katedrze gnieźnieńskiej, w trakcie wieńczącej to wydarzenie mszy św.

Rozpoczęty w piątek X Zjazd Gnieźnieński odbywał się pod hasłem "Europa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa". Ekumeniczne spotkanie, któremu przewodniczył prymas Polski abp Wojciech Polak, zgromadziło ponad pół tysiąca osób z kraju i zagranicy, reprezentantów Kościołów chrześcijańskich, oraz przedstawicieli innych religii.

Wśród poruszanych na Zjeździe tematów znalazły się zagadnienia związane z przyszłością Europy w obliczu kryzysu migracyjnego i w 25 lat po upadku ZSRR, kwestią pojednania polsko-ukraińskiego i ukraińsko-rosyjskiego, rolą rodziny, czy chrześcijaństwa wobec innych wyznań.

"Wierzymy, że przyszłość świata, Europy i Polski zależy w dużej mierze od wspólnego świadectwa chrześcijan różnych wyznań. O tym wyraźnie przypomniał papież Franciszek, spotykając się z patriarchą Cyrylem. Tego samego doświadczyliśmy w Gnieźnie. Powróciliśmy tutaj, do źródła chrztu świętego, w którym odnajdujemy się wszyscy, niezależnie od dzielących nas jeszcze różnic. Umocnieni łaską jubileuszu, nie ustawajmy w duchowej odnowie, ożywianej przez modlitwę, post i jałmużnę" - napisano w dokumencie.

Przesłanie przytacza słowa papieża Franciszka: "nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę (), Europę śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością spoglądającą na swoją przyszłość, aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością".

Tegoroczny Zjazd Gnieźnieński nawiązywał do jubileuszu 1050. rocznicy chrztu Polski. Autorzy przesłania podkreślili, że bez Chrystusa nie sposób zrozumieć polskiej tożsamości i historii naszego narodu, zaś przyjęcie chrztu przez księcia Mieszka I było wydarzeniem przełomowym.

"Polska weszła na trwałe do rodziny państw europejskich tworzących Christianitas, wspólnotę opartą na humanizmie zrodzonym z kontemplacji Boga. Przy całej bowiem różnorodności Europy ciągle powinniśmy pamiętać, że +zrąb tożsamości europejskiej - jak przypomniał w Gnieźnie Jan Paweł II - jest zbudowany na chrześcijaństwie+" - głosi dokument.

Jak przypomniano, chrzest Polski, zakorzeniony w wierze niepodzielonego Kościoła, w kolejnych wiekach owocował duchem ekumenicznej wolności i tolerancji. Nie było wojen między wyznaniami, lecz twórcze ich współistnienie. Polska kultura tworzona była na przestrzeni dziejów przez chrześcijan, Żydów, muzułmanów i osoby niewierzące.

"Jesteśmy przekonani, że jeśli ten błogosławiony czas wdzięczności za przyjęty przez Polskę chrzest Polski święty (...) ma być przez nas szczerze i owocnie przeżyty, to powinno się coś w nas samych zmienić. Nie będzie nowych początków Kościoła, Polski i Europy, jeśli nie będzie nowego człowieka w każdym z nas" - stwierdzają autorzy przesłania.

W przesłaniu zaapelowano o to, by chrześcijańskie miłosierdzie wobec ludzi uciekających przed nędzą, prześladowaniami i wojną nie padło ofiarą przetargów oraz kłótni politycznych.

"Nie bądźmy obojętni wobec cierpienia, oraz dziejącej się na naszych oczach niesprawiedliwości i krzywdy innych. Nie dopuśćmy, aby istniejące pośród nas podziały polityczne, waśnie czy spory stawały się przyczyną rozbicia naszych wspólnot rodzinnych czy kościelnych. Wystrzegajmy się pokusy +upartyjnienia+ naszych Kościołów i wspólnot. Niech będą one miejscem ewangelicznej miłości względem bliźnich, których Bóg powierza naszej trosce" - stwierdzono w odczytanym dokumencie.

Osobny wątek przesłania poświęcono sytuacji na Ukrainie. Jak podkreślono, Ukraińcy "wciąż jeszcze giną tylko dlatego, że pragną włączyć się do europejskiej wspólnoty".

"Jesteśmy świadomi, że bez wolnej Ukrainy trudno jest mówić o wolnej Polsce i o wolnej Europie. Nie będzie zaś trwałego pokoju i rozwoju na wschodzie Europy, jeśli zabraknie wspólnych wysiłków rzymsko- i greko-katolików, prawosławnych i wiernych Kościołów ewangelickich. Wolność, którą daje nam Chrystus, domaga się przecież czytelnych gestów na rzecz obrony godności człowieka i budowania społeczeństwa obywatelskiego" - głosi tekst.

W przesłaniu podkreślono, że postęp człowieka i całych społeczeństw nie musi oznaczać głębokiej sekularyzacji. "Wręcz przeciwnie, prawdziwa nowoczesność potrzebuje solidnych duchowych fundamentów. Odcięcie się od nich jest przyczyną wielorakich napięć i kryzysów. Doceniając zatem bogatą różnorodność tradycji tworzących współczesny kształt naszego kontynentu, pragniemy wyjść naprzeciw wyzwaniom, które niesie ze sobą wielokulturowe oblicze Europy" - stwierdzono w dokumencie.

Jednocześnie autorzy przesłania przestrzegają przed "kontrkulturową rewolucją", dążącą m.in. do osłabienia rodziny, relatywizacji płci czy "wyzwolenia" człowieka z wszelkich, rzekomo krępujących go wartości.

Jak podkreślono, rodzina jest pierwszym środowiskiem, w którym uczymy się prawdziwych relacji, doświadczamy przebaczenia i dojrzewamy do wolności. "Zachęcamy wszystkich do troskliwego spojrzenia na rodzinę, która uczy nas, na czym polega budowanie wspólnoty życia i miłości, łączącej kolejne osoby i pokolenia. Jako chrześcijanie nie lękajmy się dać Europie świadectwa o małżeństwie i rodzinie, która jest fundamentem zarówno Kościoła, jak i społeczeństwa" - głosi tekst.

Wieńcząca zjazd msza św. sprawowana była pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celestino Migliore w trzecią rocznicę wyboru papieża Franciszka.

"Zjazd Gnieźnieński odrodził w nas dumę i solidarność chrześcijanina, który patrzy na swoją dawną historię i dostrzega tam przemożną, twórczą, zbawczą i podnoszącą na duchu moc Bożej ręki. (...) Dziś mamy wzniosłe i szlachetne powody, aby Bogu dziękować. Zwłaszcza za bogactwo i wielkość historii Polski w kontekście całej Europy, oraz jej patrymonium tradycji i wartości, ukształtowanych przez chrzest przyjęty 1050 lat temu. Jest jeszcze dodatkowy powód: pasterskie kierownictwo papieża Franciszka, który dokładnie trzy lata temu został wybrany na Stolicę Piotrową" - powiedział abp Migliore.

Zjazdy Gnieźnieńskie sięgają swą tradycją roku 1000. Wówczas, w marcu, do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie przybył cesarz Otton III. Zjazd ten i spotkanie cesarza z Bolesławem Chrobrym były znakiem przyjęcia Polski do grona państw europejskich. W 1997 r., w tysięczną rocznicę śmierci św. Wojciecha, odbył się II Zjazd Gnieźnieński z udziałem Jana Pawła II i siedmiu prezydentów Europy Środkowej i Wschodniej.

Kolejny Zjazd Gnieźnieński zorganizowano w 2000 r. z okazji jubileuszu chrześcijaństwa, odbył się on wówczas z udziałem pięciu prezydentów europejskich państw. Spotkania w Gnieźnie odbyły się także w 2003, 2004, 2005, 2007, 2010 i 2012 roku.

« 1 »