W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny, w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało. BOR ustala przyczyny zdarzenia - poinformowała kancelaria prezydenta.
Prezydent uczestniczył w piątek w Karpaczu (woj. dolnośląskie) w mistrzostwach Polski parlamentarzystów i samorządowców w narciarstwie alpejskim.
Jak poinformowała PAP prezydencka kancelaria w piątek "w trakcie przejazdu kolumny prezydenckiej w jednym z pojazdów uległa uszkodzeniu opona".
"Ani prezydentowi, ani żadnej z towarzyszącej mu osób nic się nie stało" - poinformowano. Jak podała kancelaria, "Biuro Ochrony Rządu ustala przyczyny zdarzenia".
Radio RMF FM podało wcześniej w piątek, że prezydent jechał autostradą A4 z Karpacza i w okolicach Lewina Brzeskiego k. Opola pękła tylna opona w prezydenckiej limuzynie, auto zjechało na pobocze; prezydent korzystając z innego samochodu z kolumny wyruszył w dalszą drogę do Wisły.