Po raz pierwszy zimą zdobyty został wierzchołek ośmiotysięcznika Nanga Parbat (8126 m) leżący na obszarze Kaszmiru. W piątek w południe czasu polskiego na szczycie "Nagiej Góry" stanęli Bask Alex Txikon, Włoch Simone Moro i Pakistańczyk Ali Sadpara.
Z wiadomości zamieszczanych na Twitterze i Facebooku wynika, że uczestnicząca w ataku szczytowym włoska alpinistka Tamara Lunger prawdopodobnie zawróciła, będąc bardzo blisko wierzchołka.
Międzynarodowy zespół, który utworzył się po kilku przetasowaniach, wspinał się Drogą Kinshofera na flance Diamir. Z bazy wyruszył 22 lutego i po czterech dniach akcji osiągnął obóz czwarty na wysokości 7200 m. Wyjście na szczyt rozpoczął rankiem 26 lutego.
W tym roku pod Nangą Parbat było wyjątkowo tłoczno. O pierwsze w historii zimowe wejście ubiegało się aż pięć zespołów, w tym także polscy alpiniści - Tomasz Mackiewicz oraz grupa Marka Klonowskiego.
Dotychczas zimowy rekord na Nandze Parbat należał do Zbigniewa Trzmiela. W 1997 roku podczas wyprawy kierowanej przez Andrzeja Zawadę wspiął się na 7850 m. W ubiegłym roku do wysokości ok. 7700 m dotarli Txikon z Włochem Danielem Nardim i Sadpara oraz Mackiewicz z Francuzką Elisabeth Revol, którzy wycofali się z próby ataku szczytowego, po tym jak Polak wpadł do szczeliny.
Nanga Parbat zaliczana jest do najbardziej wymagających szczytów Ziemi. Pod względem wypadków śmiertelnych (ponad 60) zajmuje niechlubne, drugie miejsce, za K2. Do piątku była jednym z dwóch niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Teraz na tej liście figuruje już tylko wierzchołek K2 (8611 m).
Pierwszego wejścia na "Nagą Górę" dokonał 3 lipca 1953 roku Herman Buhl. 29-letni wówczas Austriak samotnie, bez tlenu, przebył ostatnie 1300 m na flance Rakhiot, będąc pod wpływem środka dopingującego na bazie amfetaminy.
Na 10 spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi zimą wspięli się Polacy, w tym na jeden - Sziszapangmę - wspólnie z Włochem Moro.