Misja specjalna

Zanim przyszła sama, przysłała posłańca. Miał przygotować teren na spotkanie, które zmieni Kościół. W nikomu nie znanej wiosce sześciokrotnie ukazał się anioł.

Jestem Stróżem 
Portugalii


Ze wspomnień siostry Łucji: „W dniach największego upału prowadziliśmy naszą trzodę w południe do domu, aby ją wyprowadzić znowu pod wieczór. Popołudniowe godziny odpoczynku spędzaliśmy w cieniu drzew. Nagle zobaczyliśmy tego samego Anioła przed nami: »Co robicie? Módlcie się! Módlcie się dużo! Serca Jezusa i Maryi chcą przez was okazać (światu) wiele miłosierdzia. Ofiarujcie bezustannie Największemu modlitwy i umartwienia«. (…) W ten sposób ściągniecie pokój na waszą ojczyznę. Jestem Aniołem Stróżem Portugalii. Przede wszystkim przyjmijcie i znoście z poddaniem cierpienia, które wam Bóg ześle«. Te słowa Anioła wryły się w naszych umysłach jako światło, które nam pozwoliło zrozumieć, kim jest Bóg, jak nas kocha i jak pragnie być przez nas kochany. Od tego czasu zaczęliśmy ofiarowywać Bogu wszystko, co nas bolało”.


Portugalia to 3 ¤ F: Fatima, futbol, fado – wyliczają na palcach mieszkańcy kraju Hiacynty, Łucji i Franciszka, Amálii Rodrigues i Cristiana Ronaldo. Przebywając w Portugalii, wielokrotnie słyszałem od nich zapewnienia: „Wierzymy, że nasz kraj ominęły wojna domowa i II wojna światowa, które wykrwawiły sąsiednią Hiszpanię, bo uwierzyliśmy opowieści trzech pastuszków”. W 1930 r. biskup diecezji Leiria oficjalne zatwierdził wiarygodność objawień, rok później do wioski ruszyła Wielka Pielgrzymka Narodu Portugalskiego pod przewodnictwem episkopatu i nuncjusza apostolskiego, a kraj poświęcono Niepokalanemu Sercu Maryi.


Anioł udziela Komunii


Ze wspomnień siostry Łucji: „Odmówiliśmy najpierw Różaniec i modlitwę, której nas nauczył Anioł w czasie swego pierwszego zjawienia. I wtedy, gdyśmy tam byli, ukazał się nam Anioł po raz trzeci. Trzymał w ręce kielich, nad którym unosiła się święta Hostia, z której spływały krople Krwi do kielicha. Nagle kielich z Hostią zawisł w powietrzu, a Anioł uklęknął na ziemi i powtórzył trzy razy modlitwę: »Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu, Duchu Święty, uwielbiam Cię ze czcią najgłębszą. Ofiaruję Ci Przenajdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego Jezusa Chrystusa, obecnego na wszystkich ołtarzach świata, na przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, które Go obrażają. Przez niezmierzone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi proszę Was o nawrócenie biednych grzeszników«. Następnie podnosząc się z klęczek, wziął znowu w rękę kielich i Hostię. Hostię podał mnie, a zawartość kielicha podał Hiacyncie i Franciszkowi do wypicia, mówiąc równocześnie: »Przyjmijcie Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, okropnie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagrodźcie ich grzechy i pocieszajcie waszego Boga«”.


Spotkania z aniołem proszącym dzieci o pocieszenie samego Boga przemieniły małych pasterzy. Przejęli się tym wezwaniem do głębi. Zaczęli gorliwie modlić się w intencjach przekazanych przez „górę”. Franciszek spędzał sporo czasu przed tabernakulum. Zmarł w 1919 r., a po roku dołączyła do niego młodsza siostra. Beatyfikował ich w Fatimie Jan Paweł II. Zostali najmłodszymi błogosławionymi w historii Kościoła. Przed 11 laty dołączyła do nich ich kuzynka: Łucja dos Santos. Zmarła (a jakże!) 13 lutego. Miała 98 lat.

Zamknięta za kratami karmelitańskiego klasztoru w Coimbra pisała w jednym ze swych listów, że współczesny świat bardziej zasługuje na karę niż Sodoma i Gomora. Dwa miesiące przed śmiercią siostra Łucja zdążyła napisać list do polskich dzieci. Czytelnicy „Małego Gościa” przeczytali: „Każdego dnia patrz we własne serce. Ponad wszystko kochaj Maryję i Jej Syna, Jezusa Chrystusa. Odmawiaj Różaniec. Przynajmniej jedną dziesiątkę każdego dnia. Najlepiej z rodziną”.


Trwa 
aktualizacja…


Jan Paweł II powiedział wprost: „Fatima jest najważniejszym objawieniem od czasów apostolskich” – podsumowuje Wincenty Łaszewski. – Dlaczego „jest”? Bo Fatima jest wciąż aktualna, jeszcze nie wypełniły się wszystkie obietnice, zapowiedzi i proroctwa. To fenomen tego objawienia. Co ciekawe, Pan Bóg pozwala wiele tajemnic fatimskich ujawniać „dziwnie późno”. Po wielu, wielu latach. Przykładem jest publiczne ogłoszenie przez Watykan trzeciej tajemnicy fatimskiej w 2000 r. Czy to znaczy, że nie była ona wcześniej dla ludzi istotna? Że dopiero teraz te rady z nieba są aktualne? Chyba tak.

Zauważmy: Maryja nie nakazuje, nie mówi z pozycji siły. Ona pokornie prosi. Bóg nie zabiera nam wolności, czeka na nasz ruch, odpowiedź. Najważniejsze przesłanie płynące z portugalskiej wioski? „Różaniec – podpowiada Maryja – rozwiąże problemy, przed którymi stoi świat”.


W jednym z wywiadów przytoczonych w książce Marco Tosattiego „Nieujawniona tajemnica” siostra Łucja powiedziała wprost: „Proszę zobaczyć, Najświętsza Dziewica zechciała w tym czasie ostatecznym, w którym żyjemy, obdarzyć odmawianie Różańca nową skutecznością. Tak bardzo wzmocniła tę skuteczność, że nie istnieje taki problem, nawet najtrudniejszy, problem natury materialnej lub jeszcze bardziej duchowej, problem dotyczący naszego życia osobistego lub życia naszych rodzin i rodzin na świecie, życia wspólnot religijnych czy wręcz całych ludów i narodów, którego nie dałoby się rozwiązać przy pomocy modlitwy różańcowej”.



Korzystałem z monografii Wincetego Łaszewskiego „Fatima. Stuletnia tajemnica”, Fronda, 2016.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Marcin Jakimowicz