Zapisane na później

Pobieranie listy

Wypieranie grzechu pogrąża

Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Łk 18,14

Adam Szewczyk

|

GN 09/2016

dodane 05.03.2016 00:15
1

Kto do winy się przyznaje, temu wina nie zostaje. To zdumiewająca zasada. Im bardziej wypierasz swoją grzeszność, tym bardziej się w niej pogrążasz. Jak w bagnie. Może dziwnie to zabrzmi, ale to nie grzech jest problemem Kościoła i Boga. Grzech jest powodem, dla którego Kościół istnieje. Problem zaczyna się wtedy, gdy nie chcemy albo nie potrafimy się do grzechu przyznać. Bóg bez problemu potrafi wybaczyć najcięższy grzech. Bo miłość wszystko wybacza. Ale też do niczego nie zmusza. Naszej wolności Bóg nie ruszy. Bo to wynika z istoty miłości. W obliczu Boga najistotniejsze nie jest to, czy zgrzeszyłeś, ale to, czy się do tego przyznałeś. Pewnie faryzeusz nie miał na swoim koncie aż takich draństw jak celnik. A jednak to celnik został usprawiedliwiony. Zobaczył bowiem swoją nędzę i pokornie się do niej przyznał. Ufny w Jego miłosierdzie nieśmiało położył przed nim wszystkie swoje grzechy. Zacząłem od cytatu i cytatem skończę: „Kiedy zdarzy się rzecz taka, że nic tylko siąść i płakać, biorę to, co we mnie siedzi, i zasuwam do spowiedzi”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..